Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
Stanisław Grochowiak, Warstwy, Gosia Herba

Stanisław Grochowiak, "Wiersze dla dzieci, il. Gosia Herba

Kupiłem dwa egzemplarze. Jeden na półkę, drugi do czytania i pożyczania. O! Taki koleżeński będę.

Stanisław Grochowiak nie miał zbyt wiele szczęścia do ilustracji w swoich książkach dziecięcych. Wydane w 1973 roku "To było gdzieś" i o pięć lat młodszy, "Biały bażant" z ilustracjami Marii Sołtyk nigdy mi się nie podobały, przyciężkie, przestylizowane, może sprawdzały się czterdzieści lat temu, ale współcześnie jednak rażą. Kilka lat temu ukazała się baśń Grochowiaka "Żyjątko, biedajstwo i ci inni" również z ilustracjami Sołtyk. Szczęśliwie dzięki wydawnictwu Warstwy w nasze (i mam nadzieję,...

Czytaj post
Convivo, Igor Jarek

Igor Jarek, "Białaczka"

Może niektórzy z was pamiętają artykuł Jarosława Mikołajewskiego, który ukazał się w “Dużym Formacie”, zatytułowany “Igor Jarek, górnik i poeta”. Bohater tekstu jest górnikiem, poetą, współautorem komiksu (“Słowackiego”) a także autorem przynajmniej jednego dramatu, człowiek-renesansu, człowiek-orkiestra, czyli ktoś, kto reprezentuje wszystko, czego w literaturze się boję.

Zachęcony lekturą tekstu Mikołajewskiego, pozytywną oceną komiksu i ogólną sympatią dla autora sięgnąłem po wydany przez oficynę Convivo tom jego wierszy, “Białaczka”, który zawiera poezje z lat 2008-2012. Przeważają tu...

Czytaj post
Julian Barnes, Dominika Lewandowska-Rodak, Świat Książki

Julian Barnes, "Pedant w kuchni"

To nie jest wpis sponsorowany, ani nawet z umyślnym lokowaniem produktu, to jest wpis zrodzony z miłości do kuchni (gdy nie muszę w niej przebywać) i miłości do ludzi, którzy dostarczają mi pożywienie.

“Przecież ja nie mam kuchni!” powiedziała patrząc się na mnie niewinnie, przekonana, że w to uwierzę. Nie dałem się zbić z tropu, choć wyobraziłem sobie jak zmęczona po wydaniu kolacji na pięćdziesiąt stolików wraca do mieszkania, a tam tylko czajnik elektryczny, jeden garnek, jeden nóż i dwa talerze. Ale nie, jeszcze nie zamieniliśmy się mieszkaniami, nasza znajomość, choć już wieloletnia,...

Czytaj post
Karakter, Keith Houston, Paweł Lipszyc

Keith Houston, "Książka. Najpotężniejszy przedmiot naszych czasów zbadany od deski do deski"

Więcej na ten temat będzie gdzie indziej i kiedy indziej, ale chciałem odnotować, że mimo wszystko rozczarowała mnie "Książka". To bardzo techniczna i technicznie udana praca, która jednak nie ma w sobie "tego czegoś". Warto dla wiedzy, dla przyjemności - nie jestem przekonany.

Czytaj post
Maria Konopnicka

Maria Konopnicka, "Mendel Gdański"

Wysyłacie nam swoje opowiadania z prośbą o recenzje i opinie, pytacie czy dalej iść tą drogą, płynąć pod prąd czy może by tak wyjechać w Bieszczady. Przeważnie grzecznie odmawiamy lektury, niekiedy czytamy dla własnej przyjemności, która często zamienia się w katorgę, wyjątkowo zaś dzielimy się publicznie wrażeniami z lektury, a zachwytu Bieszczadami nie podzielamy. Dzisiaj opowiadanie, które dostaliśmy z działu promocji jednego z wydawnictw, które zastanawia się czy wydać zbiór opowiadań autorki dotychczas znanej szerszej publiczności z wierszy mocno patriotycznie zabarwionych.

Na...

Czytaj post
W.A.B, Szczepan Twardoch, Mamed Khalidov

Mamed Khalidov, Szczepan Twardoch, "Lepiej byś tam umarł"

Gdy wydawnictwo ujawniło okładkę tej książki mieliśmy wątpliwości - tandeciarska grafika, którą dość szybko ktoś przerobił na plakat “Brokeback Mountain” i buńczuczna zapowiedź zwiastować mogły literacki majstersztyk lub spektakularną wpadkę. Żeby nie przedłużać - skończyło się tym drugim.

“Lepiej, byś tam umarł” jest wydane jakby w WABie ktoś wsiadł do maszyny czasu i wylądował w połowie lat 90. Rozumiem, że wracają pewne mody (Kelly Family!) ale w kwestii designu książek będę nieprzejednany. Mamy tu brzydki font, gigantyczną interlinię, która fatalnie wygląda (zwłaszcza w sytuacji gdy...

Czytaj post
Wilk & Król Oficyna Wydawnicza, Jarosław Iwaszkiewicz, Jerzy Błeszyński

Jarosław Iwaszkiewicz, Jerzy Błeszyński, "Wszystko jak chcesz"

"Taki cudowny dzień spędziłem w zupełnej samotności. Marysia chciała pieniędzy, Teresa samochodu, gosposia pieniędzy, teściowa przez osoby trzecie pieniędzy, Nata pieniędzy (...), żona pisała na gwałt o pieniądze, dwa listy przyszły z prośbą o pożyczkę i jeden list anonimowy z wymysłami na "sługę Kremla". Na pociechę zdradziłem Cię - może to Ci sprawi małą ulgę? Strasznie tęsknię, bardzo jestem smutny i śmiertelnie samotny."

Można się pogubić w meandrach rozmyślań Jarosława Iwaszkiewicza nad rzeczywistością. Łatwo też pogubić się w świecie, który od kilku lat intensywnie poznajemy dzięki...

Czytaj post
Arcana, Wojciech Wencel

Wojciech Wencel, "Epigonia"

Nagroda Zasłużony dla Polszczyzny dla Wojciecha Wencla wzbudziła kontrowersje i ‘votum separatum’ części składu Rady Języka Polskiego. Nie ukrywam, że skłoniło mnie to do lektury jego ostatniego tomu poezji, pt. “Epigonia”. Wcale nie było to takie oczywiste doświadczenie - tam jest coś, co w innych warunkach mogłoby stać się zaczątkiem wybitnej poezji, są setki lektur i spore umiejętności techniczne, ale jest też dużo poetyckiego zacietrzewienia, niekonsekwencji i anachronicznej wizji sztuki poetyckiej. Rozumiem, że poeta-Wencel dla swojej publiki chce uchodzić za potomka Norwida,...

Czytaj post
Julian Barnes, Świat Książki, Joanna Puchalska, Jan Kabat

Julian Barnes, "Cytrynowy stolik", "Coś do oclenia. Anglik we Francji'

Oglądanie filmu, w którym dziesięć minut poświęcono na fekalne żarty z opróżniania przepełnionego zbiornika kamperowej toalety to specyficzna przyjemność wynikająca ze wspólnej jazdy autokarem na trasie Alpy-Warszawa. Coś za coś, w życiu nie można mieć wszystkiego i tak dalej, przypominają się człowiekowi powiedzonka mające pomóc zaklinać rzeczywistość. By nie przeklinać za głośno. Na szczęście zawsze podróżują ze mną książki, a od kiedy istnieją czytniki, można w podróż zabrać niedużą biblioteczkę bez wynajmowania dodatkowej przyczepki. Do sterty t-shirtów, bielizn, kurtek, skarpetek...

Czytaj post
Czarne, Stanisław Bereś

Stanisław Bereś, "Gajcy. W pierścieniu śmierci"

Rozochocony biografią Tołstoja wrzuciłem “Pisma zebrane” tom kolejny Żeromskiego na dno plecaczka i drugą połowę urlopu postanowiłem spędzić w towarzystwie Stanisława Beresia i “Gajcego”. Dzięki temu, że książka ta okazała się pretensjonalnym wykładem rodem sprzed przynajmniej dwudziestu lat pozdrawiam was jednak znad Żeromskiego. Czemu pretensjonalnym? Pozwolicie, że cytatami go:

“Nawet na zdjęciu wykonanym po obudzeniu w łóżku, w piżamie, wygląda [Gajcy] czysto i świeżo.”

Wstrząsający jest ten naiwny opis fotografii, która faktycznie pokazuje doczyszczonego poetę. Bereś najwyraźniej nie ma instagrama.