Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
Prószyński i S-ka, Ewa Kleszcz, Phillip Lewis

Phillip Lewis, "Ziemia przeklęta"

Dzisiaj o wyrobie arcydziełopodobnym. “Ziemia przeklęta” Phillipa Lewisa to powieść o dojrzewaniu w cieniu zdziwaczałego ojca i mało obecnej matki. Mimo takich rodzicielskich utrudnień nasz bohater dociera na studia, a tam nawet zaczyna budować “normalne” relacje społeczne z rówieśnikami, tj. zakochuje się. Wszystko to podane jest w sosie powieści obyczajowej z ambicjami psychologicznymi, mikrosagi o dysfunkcjonalnej rodzinie. Niestety powieść Lewisa ma dużo pretensji do arcydzieła i w nie jest zapatrzona, sama jednak nie tworząc żadnej nowej jakości. Dysfunkcjonalni ojcowie piszący przez...

Czytaj post
Marginesy, Kaja Nordengen, Milena Skoczko

Kaja Nordengen, "Mózg rządzi"

Zapowiadana jako jedna z najważniejszych popularnonaukowych książek ostatnich lat, megahit w Norwegii, podbijająca kolejne rynki książka Kaji Nordengen w tłumaczeniu Mileny Skoczko to porządny i rzetelny wykład neurobiologii, choć nie ukrywam, że odrobinę rozczarowujący.

Tak się złożyło, że mam sporo pomysłów na własną przyszłość (wciąż niestety) i kilka lat temu zapragnąłem zostać psychologiem społecznym. Mieliśmy tam przez cały pierwszy rok zajęcia zatytułowane “Biologicznepodstawy funkcjonowania człowieka”, w trakcie których największy nacisk kładziony był właśnie na neurobiologię,...

Czytaj post
Centrala, Rachel Karafistan, Kamil Macejko

Kamil Macejko, Rachel Karafistan, "Moi rodzice nie są tak naprawdę moi"

Dzisiaj będzie o komiksie! Już widzę jak się cieszycie, jak nam fejs tnie zasięgi a wasze lajki wędrują na inne fanpejdże. Niestety pisanie o komiksach na Kurzojadach kończy się bolesną wyrwą w statystykach, dlatego apeluję - pomocy! Szerujcie, dajcie lajka i napiszcie czy pamiętacie z dzieciństwa magiczne słowa lub zachowania, które wypowiadaliście/wypowiadałyście lub były przez was czynione.

Mam z dzieciństwa wspomnienia bardzo wybiórcze, zdaniem mojej adopcyjnej nie powinienem pamiętać niektórych rzeczy, ale pamiętam jakby to było wczoraj, jak stałem na małym, czteronożnym stołeczku i...

Czytaj post
Ewa Różycka, Pewne Wydawnictwo

Ewa Różycka, "Bałutki"

O.S.T.R. rapował swego czasu: “Reprezentuj Bałuty na zawsze / nie ważne czy siedzisz na ławce, czy kradniesz (...) przez rap ten rozpoznasz moją lokalizację”. Jestem fanem “ostrego” za świetne wyczucie dźwięków i umiejętność poruszania się po różnych stylach muzyki, ale gdy słucham tych jego wierszyków, to czasem mi się ręce załamują. Szczęśliwie o Bałutach napisała świetną książkę Ewa Różycka, debiutantka zaskakująco dojrzała i unikającą rymów.

“Bałutki” Ewy Różyckiej to zbiór krótkich, niezwykle esencjonalnych opowiadań, które czyta się z wielką przyjemnością, choć pozostawiają równie wielki niedosyt.

Czytaj post
Sine Qua Non, Rafał Urbanelis

Rafał Urbanelis, "Poza trasą"

Przed każdą lekturą książki wydanej przez SIne Qua Non zastanawiam się dwukrotnie, gdyż jest to wydawnictwo, którego autorzy są wyjątkowo przeczuleni na krytykę. I tak pan Jackiewicz od książki o mordobiciu wyrażał się o nas w sposób cokolwiek chamski, po lekturze i nie do końca pozytywnej recenzji “Rdzy” mieliśmy bardzo aktywnego autora w komentarzach, dlatego nawet nie chciało mi się pisać o “Drobinkach nieśmiertelności” Ćwieka, bo to książka bardzo zła i co ciekawe - gorsza od innych “ćwieków”. Rafałowi Urbanelisowi, autorowi autobiograficznej książki o narciarstwie “pozatrasowym” nie...

Czytaj post
Monika Polit, Centrum Badań nad Zagładą Żydów, Julian Baranowski, Księży Młyn, Żydowski Instytut Historyczny, Szmul Rozensztajn

Szmul Rozensztajn, "Notatnik" i Julian Baranowski, "Obóz cygański w Łodzi 1941-1942"

Tu Twój kącik lektur nieoptymistycznych i niewygodnych. Dzień dobry. Przeczytałem zapiski Szmula Rozensztajna, które przytomnie zatytułowano “Notatnik”, co świadczy o tym, że ambicje wydawnictwa były raczej naukowe niż marketingowe. Gdyby trafiło to w moje łapy, to ja bym na okładce, sporymi literami, napisał - “Przemowy Rumkowskiego!” Jest bowiem książka wydana przez ŻIH ‘de facto’ zbiorem przemów i wystąpień przywódcy łódzkiego Judenratu z opracowaniem autorstwa Moniki Polit.  Obraz, który się klaruje po lekturze tych trudnych stron, jest zagadkowy. Otóż bowiem okazuje się Rumkowski...

Czytaj post
Państwowy Instytut Wydawniczy, Miron Białoszewski

Miron Białoszewski, "Zawał"

Jakoś tu u nas za wesoło ostatnio - książki takie dobre, nie narzekamy, nie ironizujemy i nie jesteśmy złośliwi. Myślałem, żeby zepsuć nam nastrój, ale niestety przeczytałem książkę dobrą, na którą chciałbym zwrócić waszą uwagę. Przeczytałem “Zawał”.

Osoby czytające nas uważniej pewnie już mają odrobinę dosyć moich zachwyceń nad Białoszewskim (a pomyślcie jak fajnie ma Olga Wróbel - codzienne donosy z mironologii!) - od trzech tygodni siedzę w “Utworach zebranych” i nic nie wskazuje na to, żebym w styczniu miał się z nich jednak wygrzebać. Ale jakieś tam efekty tego psychoczytania będą...

Czytaj post
Dobromiła Jankowska, David Vann, Pauza

David Vann, "Legenda o samobójstwie"

Dzisiaj premiera "Legend o samobójstwie" Davida Vanna (tłum. Dobromiła Jankowska). To pierwsza książka wydawnictwa Pauza, co jest decyzją odważną. Na skrzydełku znajdziecie moje nazwisko i kilka pochwalnych dla powieści Vanna słów. Podtrzymuję - to proza ambitna, wciągająca i zaskakująca. Mam wrażenie, że gdyby Vann urodził się w jakimś narodzie o bardziej polarnych nastrojach jak Islandia czy Norwegia to byłby dobrym kumplem Knausgarda, a tak urodzony na Alasce pisarz sprawniej selekcjonuje materiał i tworzy narrację bardziej skondensowaną. Warto, zwłaszcza przy tej pogodzie za oknem.

Czytaj post
Leo Lipski, Oficyna Druków Niskonakładowych

Leo Lipski, "Piotruś"

Nie da się przeczytać wszystkiego, co dość boleśnie uświadamia mi mój kuchenny parapet zastawiony książkami, które powinienem przeczytać w 2017 roku. Zbliżamy się do połowy stycznia 2018? Powiedzcie to tym książkom! Ale ponieważ mam sporo do czytania “na teraz” i do pisania “na wczoraj”, to gdy tylko Justyna Sobolewska w superlatywach napisała o autorze mi znanym jedynie z jakiegoś mglistego wspomnienia, to oczywiście rzuciłem w róg czternaście tomów utworów zebranych Białoszewskiego, książkę o dzikim jeżdżeniu na nartach oraz aktualnie czytane judaikum, pobiegłem do sklepu z bezpańskimi...

Czytaj post
Tomasz Żukowski, Instytut Badań Literackich PAN

"Zagłada w "Medalionach" Zofii Nałkowskiej. Tekst i konteksty"

Pamiętacie, kiedy czytaliście i czytałyście “Medaliony” Zofii Nałkowskiej? I co z nich pamiętacie? Że to zbiór opowiadań o Polakach w obozach koncentracyjnych plus historia o robieniu mydła z ludzkiego tłuszczu? Opowieść o tym, do czego może doprowadzić wojenna dehumanizacja? Niezwykłe oskarżenie Niemców przez najważniejszą w tym czasie polską pisarkę, będącą moralnym autorytetem? Wybitna opowieść o tym, że “ludzie ludziom zgotowali ten los”? Ile takich wytartych, wyświechtanych, szkolnych zdań potrafimy wymyślić? Czy mówią one coś konkretnego o treści “Medalionów”? Czy pamiętamy, że jest to książka przede wszystkim o Zagładzie?