Posty dla tagu: Czarne

Czytaj post
Czarne, Paweł Sołtys

Paweł Sołtys, "Nieradość"

Czasem zastanawiam się, co z literatury naszych czasów przetrwa i jak czytelnicy za dwadzieścia-trzydzieści lat będą na nią spoglądać. Nie łudźmy się - większość z tego, co się wydaje, co się pisze, nawet z pozycji nagradzanych i pozytywnie recenzowanych ginie w gąszczu tysięcy innych tytułów. Zdaje się, że najłatwiej mają biografie, książki historyczne i - może - reportaże. Gatunki informacyjne, po które sięgną czytelnicy i czytelniczki zainteresowani danym tematem. Sam najczęściej wracam do takich właśnie książek. Na powroty do prozy nie mam wiele czasu. Niekiedy jednak wyciągnę rękę po...

Czytaj post
Czarne, Paweł Sołtys, instagram, zdaniem_szota

Instagram #804

No siema ziomale. Ministerstwo Wątpliwych Min. Rozmowy z Pawłem Sołtysem nie należą do łatwych, tu trzeba być uważnym, może trochę ostrożnym. Mnie jakoś paraliżuje ten człowiek. Przez ostrość widzenia i literacki kunszt. Przez szacunek do materii. Podcast już niedługo. #zdaniemszota #pawełsołtys #nieradość #czarne #podcast

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Wrz 24, 2019 o 7:26 PDT

Czytaj post
Czarne, buforowanie, Paweł Sołtys

BUFOROWANIE - Paweł Sołtys, "Nieradość"

"Nieradość" Pawla Sołtysa utkana jest wokół takich właśnie powidoków, malarskich obrazków, niejasności, braków, opuszczeń i sugestii. Kilka z tych opowiadań powinno przejść do historii literatury, niektóre niekoniecznie, bo autor ma - jak na mój gust - czasem niebezpieczne tendencje do rozpływania się we własnej frazie. Ale to się wybacza, bo taka "Pani Halszka" to tekst, że szczęki opadają. Czytam "Nieradość" po raz drugi, co mi sie nie zdarza już od dawna. Nie z zachwytu, ale z wątpliwości i szacunku. I z powodu rozmowy, bo umówiliśmy się na nagranie. A ja lubie być dobrze przygotowany.

Czytaj post
Czarne, W.A.B, Szczepan Twardoch, Wielka Litera, Marcin Kołodziejczyk, Dowody Na Istnienie, Korporacja Ha!art, Wydawnictwo Literackie, Juliusz Strachota, Mariusz Szczygieł, Zyta Rudzka, Nike, Małgorzata Rejmer, zdaniem_szota

Instagram #784

Sześć z siedmiu książek-finalistek Nagrody Literackiej Nike. Strachota, Rejmer, Szczygieł, Rudzka, Twardoch, Kołodziejczyk. Brakuje Kaczorowskiego i jego biografii Oty Pavla. Komu (poza Tajfunem) kibicujecie? #zdaniemszota #nagrodaliterackanike

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Wrz 6, 2019 o 12:12 PDT

Czytaj post
Czarne, W.A.B, Szczepan Twardoch, Aleksander Kaczorowski, Wielka Litera, Marcin Kołodziejczyk, Dowody Na Istnienie, Korporacja Ha!art, Wydawnictwo Literackie, Juliusz Strachota, Mariusz Szczygieł, Zyta Rudzka, Małgorzata Rejmer

Literacka Nagroda NIKE 2019 - finaliści

Znamy już finałową siódemkę Literackiej Nagrody NIKE! Aleksander Kaczorowski - “Ota Pavel. Pod powierzchnią” (Czarne) Marcin Kołodziejczyk - “Prymityw. Epopeja narodowa” (Wielka Litera) Małgorzata Rejmer - “Błoto słodsze niż miód” (Czarne) Zyta Rudzka - “Krótka wymiana ognia” (W.A.B.) Juliusz Strachota - “Turysta polski w ZSRR” (Ha!Art) Mariusz Szczygieł - “Nie ma” (Dowody na istnienie) Szczepan Twardoch - “Królestwo” (Wydawnictwo Literackie) Jest tu jedna książka, której obecność w dwudziestce nominowanych już mnie zaskoczyła (Kołodziejczyk), dwie lub trzy, którym bardzo...

Czytaj post
Czarne, Małgorzata Czyńska

Małgorzata Czyńska, "Berezowska. Nagość dla wszystkich"

To jest jakaś klątwa albo fatum jakieś nieszczęsne wisi nade mną. Los złośliwy sprawia, że co wezmę ostatnio biografię na warsztat, to mi się nie podoba. A przecież sięgam po nie tylko z fascynacji bohaterami, których obiecują mi opowiedzieć. Nie czytam już biografii ludzi, którzy mnie nie interesują, bo nie mam na to przestrzeni pomiędzy synapsami. Wybieram jedynie te, gdzie liczę na wstrząsy, radości i czerwone od zaczytania oczy. Po “Berezowską” Czyńskiej sięgnąłem z radością, że postać tej niezwykłej artystki doczekała się osobnej książki i do tego w serii, która prezentuje się całkiem...

Czytaj post
Czarne, Empik, Ilona Wiśniewska

Empik.com - Książka na weekend - Ilona Wiśniewska, "Lud"

Duńczycy – jeszcze w latach 50. – postanowili wyselekcjonować kilkadziesiąt grenlandzkich dzieci i wysłać je na naukę do Danii. Docelowo dzieci miały wrócić na wyspę i dawać przykład innym, unaocznić, że duńskość jest najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu.

Tylko przed jednym budynkiem w Ikerasak na zachodnim wybrzeżu Grenlandii powiewa flaga z duńskim krzyżem. Nad pozostałymi łopocze grenlandzkie półsłońce. Wiśniewska pisze, że to „nierozstrzygnięta rozgrywka w kółko i krzyżyk”. Będzie śledzić meandry tej rozgrywki, przy okazji sprawdzając jak brzmi cisza, smakując nogę renifera i...