Posty dla tagu: W.A.B

Czytaj post
W.A.B, Dorota Konowrocka-Sawa, Książka Tygodnia, Patricia Lockwood, Pasje

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Patricia Lockwood, "Nikt o tym nie mówi"

Jaka to jest dziwna powieść. Ale w tej swojej dziwności pociągająca i wciągająca. Arcydzieło, czy wydmuszka, na którą dajemy się nabrać, bo tak bardzo potrzebujemy powieści o naszej współczesności? “Nikt o tym nie mówi” Patricii Lockwood znalazło się w finale Bookera i na listach najważniejszych książek 2021 roku najbardziej prestiżowych amerykańskich magazynów. Dlaczego? Czy da się napisać powieść - jak to napisała Clair Wills w “The New York Review” - “bildungsonline”? I czy da się ją czytać? Lockwood podjęła się ryzyka odpowiedzi na te pytania. Rezultat jest… dziwny. Tak jak dziwne są nasze czasy. Więcej - TUTAJ

Czytaj post
W.A.B, Dorota Konowrocka-Sawa, Richard Powers

[RECENZJA] Richard Powers, "Zadziwienie"

Richard Powers to jeden z tych pisarzy, którzy mnie fascynują i na których książki rzeczywiście czekam. Problem w tym, że jest to też pisarz, który mnie irytuje, który literacko często rozmija się z moimi potrzebami i estetykami mi bliskimi. Ale wciąż ma w swojej literaturze coś, co hipnotyzuje i przyciąga. Trudna jest ta nasza relacja. Ale trwa i mam nadzieję, że trwać będzie jeszcze długi czas. A teraz kilka tysięcy znaków o “Zadziwieniu”, powieści po którą naprawdę warto sięgnąć. --- Robin upuścił szklaną miskę. “Roztrzaskała się na kawałki”, z których jeden skaleczył go w...

Czytaj post
W.A.B, Paweł Lipszyc, Hernan Diaz

[RECENZJA] Hernan Diaz, "W oddali"

Książka Hernana Diaza przeleżała na stosie obok łóżka kilka miesięcy, uporczywie trwając i unikając wylądowania w piwnicy. Niezbyt zachęcał mnie jej opis. “Wynalezienie na nowo westernu starej szkoły” nie mówiło mi nic. Z westernów lubię powieści Larry'ego McMurtry'ego, z nostalgią wspominam czytanie powiastek w rodzaju “Rio Grande” Leigh Brackett, a w ostatnich latach świetne “Dni bez końca” Sebastiana Barry’ego, które zrywało z heteronormatywną tradycją westernu. Co mógł nowego zaoferować Diaz? Moja motywacja do lektury wzrosła wraz z pojawieniem się amerykańskich podsumowań roku, w...

Czytaj post
W.A.B, Agnieszka Szpila, Pantheon, BookLab, Gazeta Wyborcza

[GAZETA WYBORCZA] Jej książka ma szansę na wielki, międzynarodowy sukces. "Powieść całkowicie niezwykła"

- To jest eksportowy hit - pomyślałem, gdy pierwszy raz przeczytałem "Heksy" Agnieszki Szpili. Radykalna, wizjonerska literatura, która nie kalkuluje, a jednocześnie doskonale czuje, o co chodzi w zmienianiu obowiązujących narracji. Powieść, której nikt inny nie mógł napisać. Przy wszystkich niedostatkach tej prozy - zjawiskowa. No i jest - kontrakt z Pantheonem, wydawnictwem mającym w swoim katalogu Arta Spiegelmana i Ali Smith! Gratuluję! Więcej przeczytacie TUTAJ.  

Czytaj post
Czarne, W.A.B, Hanna Krall, Powergraph, Wit Szostak, Wielka Litera, Karakter, Wydawnictwo Literackie, Agora, Marcin Wicha, Anna Bikont, Zyta Rudzka, Piotr Siemion, Cyranka, Grzegorz Piątek, Filtry, Agata Romaniuk, Ishbel Szatrawska, Katarzyna Włodkowska, Książka Roku

KSIĄŻKI ROKU ZDANIEM SZOTA 2022 - literatura polska

Nie był to trudny wybór. Książka Roku Zdaniem Szota to… “Ten się śmieje, kto ma zęby” Zyty Rudzkiej, wyd. W.A.B. -- Czas na laudację. Mówią, że pisze “po zyciemu” i “rudzko”. I to jest komplement, którego można zazdrościć, choć to uczucie warte powściągania. Każde zdanie poddaje obróbce skrawaniem. W ruch idą wiertarki, piły, nożyce i gilotyny. Szlifierkę stosuje niechętnie. Lubi chropowatość języka, rytm i melodię, chwilami śpiewną podwórkową nutę przechodzącą w rykoświstąkanie dziadowskiej ballady. Monolog fryzjerki męskiej Wery, powołanej do życia przez Zytę Rudzką, to...

Czytaj post
Czarne, W.A.B, Mikołaj Grynberg, Wojciech Nowicki, Anna Bikont, Kacper Pobłocki, Zyta Rudzka

Książki Roku - 2017-2021

Czas na podsumowania, podziękowania i dobre myśli o przyszłości (jak ktoś potrafi, ja się staram). Ostatnie dni spędziłem na doczytywaniu i sprawdzaniu, czy z wielkiej sterty książek zgromadzonych koło łóżka wygrzebię jeszcze jakąś, która przyjemnie mnie zaskoczy i wciągnie. Jutro najważniejsze dla mnie podsumowanie - polskiej literatury. Po co podsumowania? Choćby po to, by docenić osoby, które napisały książki wybitne, wciągające i opowiadające coś nowego o świecie, lub w nowy dla nas sposób. Polska literatura nieprzesadnie kombinuje z formą i językiem, ale zdarzają się dzieła w tym...

Czytaj post
W.A.B, Zyta Rudzka

[RECENZJA] Zyta Rudzka, "Ten się śmieje, kto ma zęby"

Była powieść-rzeczka, jest bida-odyseja. “Ten się śmieje, kto ma zęby” Zyty Rudzkiej to powieść wybitna, opowieść o różnych miłościach, przeżywanych i opisywanych tak, jak rzadko się to w polskiej literaturze zdarza. I o prawie do przeżywania cudzej śmierci na własnych warunkach. Poza konwencjami. Ale po kolei. - - - Zęby śnić - choroba w domu. Jeśli krwawienie z dziąseł - zmiana na lepsze nadciąga. Jedynki wypadają - za rogiem czai się choroba. Do zębów sen dołączył dentystę? Pozytywnego rozwiązania nie oczekujmy. Dentysta ząb wyrwał? Utrata majątku gotowa. Wera, fryzjerka...

Czytaj post
W.A.B, Zygmunt Miłoszewski

[RECENZJA] Zygmunt Miłoszewski, "Hydropolis. Uciekaj"

- Mógłby pan powiedzieć żonie, że ją pan bardzo kocha. Moja mama bardzo lubi, jak żona jej tak mówi - odpowiada nieprzyjemnemu trenerowi rezolutny jedenastolatek. Akcja książki Zygmunta Miłoszewskiego dzieje się w świecie z fantazji, ale czym skorupka za młodu… Naprawdę cieszę się, że - w dość nienajgorszym stanie - dożyłem czasów, gdy jeden z najpopularniejszych polskich pisarzy głównemu bohaterowi swojej książki dla dzieci daje dwie mamy. Motto pierwszego tomu “Hydropolis” zaczerpnięte jest z Janusza Zajdla - “Tutaj nie ma miejsca na błędy wychowawcze. Każdy błąd może kosztować...

Czytaj post
W.A.B, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Beata Geppert, Michel Foucault, Michel Houellebecq, Byung-Chul Han, Rafał Pokrywka, Tadeusz Komendant

Unicestwienie "Unicestwiania"

Wychodzę z biblioteki. Zaglądam do wiadomości. - “Unicestwianie” się unicestwiło - donosi moja gazeta. A “autobus wolno stał w korku i niepoprawnym związku frazeologicznym”, jak pisał Ignacy Karpowicz. Droga mija szybko, bo głowę mam zajętą opowiadaniem sobie przygód “Unicestwiania”, które może właśnie dzieją się w mojej patodeweloperce AD 1960. Książka dotarła przed kilkoma dniami, leżała spokojnie i grzecznie. Od powieści, których nie chce mi się czytać, nie wymagam wiele. Byle się w oczy nie rzucały. Niech nie podskakują za bardzo, bo inaczej wylądują w piwnicy. Tam już tylko płacz...