W.A.B, Filip Zawada, Mamania, Katarzyna Rosłan, Znak, Adam Pluszka, instagram, zdaniem_szota, Tochi Onyebuchi, Ocean Vuong
Instagram #1098
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Czytając “Rozmowy z przyjaciółmi” Sally Rooney i znając jej bestsellerowych “Normalnych ludzi” łatwo dostrzec momenty, w których pisarka zdradza przyszłą, przyzwoitą formę literacką, a już na pewno ciekawy sposób widzenia świata, jednak są to juwenilia niezwykle proste i banalne, a sama powieść nawet jako debiut nie zachwyca. Frances ma dwadzieścia jeden lat, przyjaźni się ze swoją byłą dziewczyną Bobby i wspólnie poznają Melissę, znaną dziennikarkę, autorkę świetnie przyjętego tomu esejów. Melissa, osoba lubiąca prestiż ma prestiżowego męża, z którym łączy ją niewiele emocji - Nicka. I...
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
[TOP 10]
Dziesięć najważniejszych książek tego roku - moim zdaniem. Zdaniem Szota. Bez fikcji aktualnie.
KSIĄŻKA ROKU
Mikołaj Grynberg, “Poufne”
UZASADNIENIE:
Książka Grynberga dla każdego będzie czymś innym - dla jednych opowieścią o rodzinie przepełnionej miłością i dbaniem o wspólnotę, dla innych o traumie wyrażanej w mikropęknięciach, dla innych - opowieścią o ich życiu. O żadnej książce w tym roku nie słyszałem tak często od znajomych - “to moja historia”, “to może i rodzina Grynberga, ale też i moja”. Rzadko zdarza się, by korzystając z autobiograficznych motywów stworzyć powieść...
„Ludowa historia Polski” Adama Leszczyńskiego to dzieło niezwykle ważne i przełomowe, uruchamiające nowe pytania, które warto zadać.
Dzisiaj przed Wami recenzja, jakiej od miesięcy nie popełniłem, bo gigantyczna. Ale skoro dzieło wielkie, to i recenzja nie może być skromna. Na rozgrzewkę zacznijmy od kilku notatek krytycznych wobec “Ludowej historii Polski” Leszczyńskiego, ale w komentarzu znajdziecie odnośnik do recenzji niezwykle przychylnej i pozytywnej, bo to wielkie dzieło, które zachęca do wielu rozważań i pewnie długo będziemy się z nim mierzyć. --- Przyzwyczajeni jesteśmy do...
Szamałek zdaje "Test Szota". Za mną już dwa tomy trylogii Jakuba Szamałka i nie ma lipy - wciągające, dobrze skomponowane, nawet nie jakoś potwornie przegadane, a do tego Szamałek - póki co - zdaje “test Szota”. Roboczo nazwana idea przewodnia “testu Szota” brzmi: jeśli w powieści jedyny bohater-gej skończył kulturoznawstwo i mieszka w dużym mieście, to książkę należy uznać za nieudaną. Trochę żart, a trochę nie. Jak ten gej (jedyny, taki specjalny!) jest do tego dobrym człowiekiem i pomaga staruszkom przechodzić przez ulice, to książki odsyłam wydawcom. W “pierwszym Szamałku” mamy...
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)