Tadeusz Różewicz, Dowody Na Istnienie, instagram, zdaniem_szota, Magdalena Grochowska
Instagram #1156
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Astrid Lindgren z pewnością wierzyła w cnoty niewieście. Zaliczała do nich upór, umiejętność buntu i walkę o swoje. Ale też empatię i czułość wobec słabszych. Dlatego jej książki są evergreenami czytanymi przez kolejne pokolenia. Biografia pisarki okazuje się odbijać w jej twórczości, a Jens Andersen bez hagiograficznych zapędów pokazuje w “Żyje się tylko dziś”, że była kobietą wyjątkową. W 1924 roku Astrid Lindgren, wtedy jeszcze Ericsson ścięła włosy. Fryzura “na chłopczycę” stawała się modna, ale nie tylko o modę tu chodziło. Pewnie jeszcze dzisiaj w niektórych konserwatywnych domach...
Fabularyzowana biografia, szczególnie pisana w pierwszej osobie to gatunek literacki, którego zazwyczaj się wystrzegam.
Rzadko zdarzają się dzieła, w których postaci historyczne ustami autora potrafią ciekawie opowiedzieć swoje życie. I choć na okładce “Małej” znaleźć można informację, że poleca ją Olga Tokarczuk, a w innym miejscu pozytywnie o książce Edwarda Careya pisała Magdalena Grzebałkowska, to wciąż pozostawałem sceptycznie nastawiony wobec lektury.
I tak książka przeleżała prawie rok na stosiku zatytułowanym “chciałbym, ale się boję”. I oto któregoś wieczoru zapragnąłem poznać Madame...
cz. 1 - “O pisaniu”.
WSZ - Premiera w pandemię, pisanie też w czasach zarazy?
MT: - Książkę pisaliśmy w trochę lepszych czasach. Właściwie ja jej nie pisałem, a mówiłem. Pisali ją moi, teraz już tak mogę powiedzieć, przyjaciele - Tomasz Gregorczyk i Janusz Jabłoński. To się wszystko kończy jak utwór muzyczny – najpierw było delikatnie, potem przyszły zawirowania, a kończy się czasem promocji, a więc już maksymalnym climaxem.
WSZ - Po co ta książka?
MT - Chciałem się rozstać z czymś, co mnie okropnie męczyło i czego mam dość, skończyć z okresem w swoim życiu, gdzie wiele rzeczy zaczęło mi się...
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
W Nowej Rudzie podczas Festiwalu Góry Literatury rozmawiałem z Wojciechem Bonowiczem o nowym wydaniu, a raczej nowej wersji jego biografii Józefa Tischnera.
Zacznę jednak od końca, bo chodzi o to, żeby Państwo kliknęli. Zatem pod koniec rozmowy nie montowałem nic i pokazuję Państwu jakie lapsusy językowe można popełnić w trakcie wywiadu. Śmiechu było co niemiara i my ten śmiech z Wojtkiem Bonowiczem sobie nagraliśmy. W mniej śmiesznych czasach będę sobie odsłuchiwał ten fragment.
Naszej rozmowie towarzyszą nie tylko sudeckie cykady, ale i dźwięk apelu jasnogórskiego dochodzący z kościelnej...
Dlaczego dajesz serduszko na insta nawet gdy nie zgadzasz się z komentarzem - spytałem kiedyś Mariusza. - Trzeba jakoś ludziom podziękować, że piszą - usłyszałem. I ja dzisiaj rozdałem już setki serduszek, bo jesteście dla mnie bardzo łaskawi i mili. "Panna doktór Sadowska", autor i szef. Big ❤ for all! #zdaniemszota #pannadoktórsadowska #DowodynaIstnienie #wojciechszot #mariuszszczygieł
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 23, 2020 o 6:54 PDT
O bogini! "Panna doktór Sadowska" i zakłopotany autor. Udało mi się jeszcze nie poryczeć. JESZCZE. #zdaniemszota #pannadoktórsadowska #DowodynaIstnienie #wojciechszot
Tak wygląda radość. I Szot. To będzie legendarny duet. Już niedługo do posłuchania. #zdaniemszota #wojciechbonowicz #józeftischner
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 16, 2020 o 12:27 PDT
Od nauczycielskich dzieci zawsze wymaga się więcej. Tak było też z Józiem, zwłaszcza że jego ojciec (także Józef) miał ciężką rękę, jak to się eufemistycznie mówi. Dwóch synów pary nauczycieli z Łopusznej pracowało później ze zwierzętami, trzeci wybrał posługę duchową. I pokochały go tysiące Polaków. Nie tylko wierzących. Ba - można mieć wrażenie, że ci, którzy do wiary podchodzą sceptycznie, a czasem nawet wrogo, widzieli w nim człowieka umożliwiającego porozumienie, spajającego podzielone społeczeństwo.
W tym roku minęło już dwadzieścia lat od śmierci Józefa Tischnera, księdza-filozofa,...