Posty o gatunku literackim: proza polska

Czytaj post
W.A.B, buforowanie, Barbara Klicka

BUFOROWANIE - Barbara Klicka, "Zdrój" (2 fragment)

[BUFOROWANIE] Książka Klickiej jest pełna fantastycznych fragmentów, że aż trudno zdecydować się co wam zaprezentować. Zobaczcie choćby ten:

"– W ciąży nie jest? – pyta doktor Krystyna. – Nie, nie jestem – mówię. Uśmiecham się ze wszystkich sił. Czas na żarcik, myślę, bo żarcik, on jeden, potrafi czasem robić cuda. – W każdym razie nic mi o tym, że tak powiem, nie wiadomo.  – To jest czy nie jest?  – Nie jest. Potem jest rozbieranie się do pasa. Nie, do bielizny. Ona staje za mną, każe mi robić skłony i skręty, kładzie mi rękę między łopatkami i ciśnie, ciśnie, aż czuje opór, to jest mój...

Czytaj post
W.A.B, buforowanie, Barbara Klicka

BUFOROWANIE - Barbara Klicka, "Zdrój".

 Czytam ponownie i to jest taka trochę perła.

---

"Moje współlokatorki mocno się zakumplowały przez te trzy godziny swoich dwóch żyć poprzedzające mój przyjazd. Teraz są już szajką. Wchodzę, one obie w pozycjach półleżących znaczą swoje łóżka. – Dzień dobry – mówię. – Zaraz tam „dzień dobry”. Cześć! – mówi blondynka pod lewą ścianą. – Cześć! Jestem Zosia. Ze Zgierza. – No właśnie – mówi szatynka pod prawą ścianą. – Bogusia. Z Podhala. – Kama. – Skąd? – pyta stanowczo moja nowa, lewobrzeżna koleżanka Zofia. – Przyjechałam z Warszawy – mówię. Myślę: może niepewność w głosie mnie uratuje?...

Czytaj post
Znak, patronaty, Malwina Pająk

"W WARSZAWIE ŁATWO ODPŁYNĄĆ" - wywiad z Malwiną Pająk

[WSZ] Skąd jesteś?

[MALWINA PAJĄK] Z Kielc.

Jak długo w Warszawie?

Prawie osiem lat.

Przyjechałaś tu, ponieważ…?

Praca. Zajęłam się public relations, ale tak naprawdę chciałam być dziennikarką. I to się udało, chociaż nigdy nie pracowałam w redakcji, zawsze byłam freelancerką. W ogóle to najpierw były studia w Lublinie, z których uciekłam po pierwszym roku, przeniosłam się do Wrocławia. Nie miałam parcia na Warszawę, choć wszyscy powtarzali, że skoro chcę pracować jako dziennikarka, powinnam zamieszkać w stolicy. Warszawa wydawała mi się głośna, pełna sprzeczności, chaotyczna. Miałam wrażenie,...

Czytaj post
Piotr Mitzner, Alfred Rogalski, Daleka Północ

Piotr Mitzner o "Dalekiej Północy" Alfreda Rogalskiego

Przypominamy, że mamy dla was prezent do lektury. Na naszej stronie Kurzojady.pl znajdziecie ebook z książką Alfreda Rogalskiego, "Daleka Północ".

Dzisiaj do lektury zachęca profesor Piotr Mitzner, dzięki któremu wybrałem się w jedną z najciekawszych przygód tego roku - poszukiwania "małego Alfreda". Posłuchajcie, proszę.

Czytaj post
Kurzojady, Alfred Rogalski, Daleka Północ

Alfred Rogalski, "Daleka Północ" - ebook za free

wydanie w ebooku - pobierz MOBI, EPUB

wydanie w PDF - pobierz plik

Wstrząsająca lektura, zupełnie nowe widzenie wojny – od środka, w jakimś trybie rozważającym – Zofia Nałkowska w 1954 roku.

„Daleka Północ” jest książką, którą – jeszcze w rękopisie - zachwycili się bywalcy warszawskich salonów czasów okupacji.

Młody, dwudziestoletni Alfred Rogalski, sprzedawca papierosów z budy na ulicy Piekarskiej nie jest salonowym lwem. To chłopak wycofany, cichy, jednak obdarzony niezwykłym talentem, który rozpoznają Zofia Nałkowska, Stanisław Dygat czy młody przyjaciel, Andrzej Szczypiorski. Fragmenty...

Czytaj post
Czytelnik, Alfred Rogalski, Daleka Północ, Andrzej Szczypiorski

O ROGALSKIM KILKA SŁÓW CZ. 2

Pamiętacie “Początek” Szczypiorskiego? Nie musicie, choć warto tam zajrzeć. W powieści znajdziecie taki fragment: „Zatrzymał się nieopodal, przy budce z papierosami. W środku paliła się naftowa lampa. Twarze żołnierza i sprzedawcy pochyliły się ku sobie. Sprzedawca miał rysy ptasie, coś z jastrzębia w drapieżnym kształcie nosa i wykroju warg, rude włosy nad czołem. Sękate palce na pudełku papierosów w świetle naftowego płomyka. Żołnierz wziął papierosy, zapłacił i odszedł. Sprzedawca cofnął głowę w głąb budki. Pewnie znów zabrał się do pisania swojej dzikiej, przejmującej powieści....

Czytaj post
Czytelnik, Alfred Rogalski, Daleka Północ

O ROGALSKIM KILKA SŁÓW CZ. 1

„Fredek przeżył wtedy jakiś duchowy przełom. Chyba pod wpływem wojny. Zaczął pisać. Poznał wielu wybitnych ludzi. A co pan powie na to, że zakochał się w Nałkowskiej? Bez wzajemności. Był to dla niego cios. Ukrywał amory przede mną. Wiedział, że już ja bym mu przemówiła do słuchu…” mówi w opublikowanym w 1972 roku wywiadzie matka Alfreda Rogalskiego.  Wtedy to, po trzydziestu latach od powstania rękopisu, wydawnictwo Czytelnik publikuje dzieło jej syna, "Daleką Północ". W rodzinnym Rawiczu organizują nawet sesję naukową poświęconą wkładowi Rawiczan do literatury. Wkład jest niezbyt...