Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
Jerzy Koch, Marieke Lucas Rijneveld

[RECENZJA] Marieke Lucas Rijneveld, "Mój mały zwierzaku"

Powieść radykalna, wybitna i do tego rewelacyjnie przełożona. --- Jego ulubionym obrazem jest “Guernica” Picassa. Dzieło “z białym bykiem, koniem, rozpaczą, bólem i chaosem w jednym”. Zna dobrze mitologię i podziwia putta. Czasem czuje się jak baran z Księgi Rodzaju, zwierzę, które Abraham zobaczył, gdy było “uwikłane rogami w zaroślach”. Patriarcha uwolnił barana, ale po to tylko, by złożyć go w ofierze. Ale jedno wiemy na pewno - “rozdygotany trędowatymi myślami” narrator powieści Marieke Lucasa Rijnevelda (w kongenialnym przekładzie Jerzego Kocha) ofiarą nie jest. To człowiek na...

Czytaj post
Agora, Wojciech Orliński

[RECENZJA] Wojciech Orliński, "Kopernik. Rewolucje"

Kopernik Orlińskiego to “Kopernik po dziennikarsku”. Co to znaczy, autor tłumaczy już we wstępie. To biografia, w której “dziennikarz wyznacza kierunek”, a “podróż nie odbędzie się trasą najkrótszą”. I całe szczęście! Bo gdyby Orliński wsiadł na autostradę i opisał tylko to, co jest w biografii rewolucjonisty z Warmii pewne, dostalibyśmy nudnawą broszurkę. Autor opatrując książkę przypisem mówiącym “nie jestem historykiem, jestem dziennikarzem”, sprawia, że usprawiedliwione staje się potraktowanie Kopernika jako pretekstu do dziesiątek fascynujących opowieści o historii, ale i...

Czytaj post
Jerzy Kozłowski, Colm Toibin, Empik, Książka Tygodnia

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Colm Tóibín, "Czarodziej"

Jeśli jeszcze nie znacie Colma Tóibína, to mam nadzieję, że nadrobicie to zaniechanie jak najszybciej, byśmy wspólnie mogli podzielać fascynację jednym z najważniejszych współczesnych pisarzy. Okazją do tego jest „Czarodziej” Tóibína - beletryzowana biografia innego wybitnego pisarza, Thomasa Manna.

Mann to miał życie!

Urodził się w kraju rządzonym przez cesarza, przeżył dwie wojny światowe, dostał Nobla i zmarł w Szwajcarii jako powszechnie podziwiany twórca. I choć można by tego pewnie dokonać mając niezbyt rozbudowane życie osobiste, to nie jest przypadek Manna. Życia osobistego miał aż...

Czytaj post
Joanna Polachowska, Pauza, Edouard Louis

[RECENZJA] Édouard Louis, "Zmagania i metamorfozy kobiety"

Może i jest Édouard Louis jednym z najciekawszych młodych autorów, twórcą który nie mając jeszcze lat trzydziestu napisał dzieła komentowane i wydawane w wielu krajach, ale jest też pisarzem, który z książki na książkę coraz bardziej mnie rozczarowuje. Po “Kto zabił mojego ojca”, niezbyt obszernej książce w której opowiadał życie - jak wskazuje tytuł - swojego ojca, tworząc przy tej okazji manifest polityczny, w “Zmaganiach i metamorfozach kobiety” (obie książki przełożyła Joanna Polachowska) zajął się matką i swoją relacją z nią. Są tu momenty wstrząsające, ale całość tej niewielkiej...

Czytaj post
Państwowy Instytut Wydawniczy, John Nathan, Maciej Froński

[RECENZJA] John Nathan, "Mishima"

Gdy biograf pisze o dziele swojego bohatera “to chore” i uważa, że matka z babką sprawiły, że wyrósł na “homoseksualistę”, warto zastanowić się nad tym, czy na pewno chcemy dotrwać do końca lektury. Ja dotrwałem, bo jestem wyznawcą Mishimy, ale wy nie musicie. O wyjątkowości książki Johna Nathana decyduje fakt, że jako jeden z nielicznych zachodnich twórców miał on dostęp zarówno do samego Mishimy i jego rodziny, a szczególnie matki autora “Wyznań maski” (tłum. Beata Kubiak Ho-Chi). Nathan był tłumaczem japońskiego pisarza, choć - jak sam pisze - rozzłościł go w 1965 roku odmawiając...

Czytaj post
Otwarte, Nino Haratischwili, Irena Dębek

[RECENZJA] Nino Haratischwili, "Coraz mniej światła"

Powieść o ostatniej dekadzie "ołowianego, chorego i ledwie dyszącego stulecia". Byłaby to też powieść wybitna, gdyby nie przymiotniki. Ostatnie dni w moim życiu przypominają czasy pandemicznej kwarantanny, gdy zamykano parki, a miejskie siłownie oplatano taśmami przypominającymi, że zbrodnią jest dbanie o siebie w czasie zarazy. Tym razem jednak muszę zadbać o jako taki dobrostan czworonożnego futra, przy okazji pilnując, by plastikowym kloszem nie skuwał tynków ze ścian. To dobry moment na lektury o ponadnormatywnej objętości, a do takich przyzwyczaiła nas pisząca po niemiecku,...

Czytaj post
Znak, Iza Michalewicz

[RECENZJA] Iza Michalewicz, "Życie to za mało"

Niemal pięćset stron reportaży! Znak wznowił po kilku latach teksty reporterskie Izy Michalewicz, a niektóre z nich autorka uzupełniła o ciąg dalszy, co czyni wydanie całkiem atrakcyjnym nawet dla tych, co kiedyś już czytali “Życie to za mało”. Zdecydowanie czytajcie Michalewicz, ale nie róbcie sobie maratonu czytelniczego z wykorzystaniem “Życie to za mało”, bo mózg potrzebuje trochę odpoczynku od ciężaru historii opisywanych przez reporterkę. Ostrzegam, bo sam sobie zrobiłem małą krzywdę przechodząc przez te reportaże w dwa wieczory. Nie, nic mi się nie śniło, ale humor miałem...

Czytaj post
Wydawnictwo Poznańskie, Gazeta Wyborcza, Krzysztof Majer, Abdulrazak Gurnah

[GAZETA WYBORCZA] Pierwsza książka zeszłorocznego noblisty po polsku. Mimo wszystko jest to powieść o miłości

Gdy Gurnah dostał Nobla w redakcji GW losowaliśmy po jednej jego książce do lektury. I tak przeczytałem debiutancką powieść Noblisty, "Memory of Departure" i nieszczególnie mi się spodobała. Co innego "Powróceni" (tłum. Krzysztof Majer), ostatnia książka pochodzącego z Zanzibaru pisarza. To jest bardzo wciągająca lektura i niezwykle ciekawa historia. Czytelnik dostaje w “Powróconych” zarówno dickensowską opowieść, jak i przypomnienie zapomnianej historii kolonializmu w Afryce. Szczególną uwagę zwraca na los askarysów, żołnierzy kolonialnych, którzy rekrutowani byli z miejscowej...

Czytaj post
W.A.B, Empik, Książka Tygodnia, Grzegorz Piątek

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Grzegorz Piątek, "Gdynia obiecana"

I znowu Grzegorz Piątek pisze książkę, w której niby nam już znanej opowieści daje nowy kierunek. Czyta się "Gdynię obiecaną" z rosnącą ze strony na stronę fascynacją. --- Gdynia miała ucieleśniać ducha nowej epoki, i być “pod kątem narodowościowym miastem wzorcowym”. Może dlatego gdyński Dom Kuracyjny (Kurhaus) Towarzystwo Świętego Andrzeja Boboli wynajmowało na dom publiczny? Bo przecież nasz "narodowy charakter" pełen jest zaskakujących kontrastów. Gdynia - jak pisał jeden z autorów książek poświęconych “polskiemu oknu na świat” - wyrosła “z marzeń bardziej aniżeli z...

Czytaj post
Sonia Draga, Beata Kang-Bogusz, Hwang Sok-yong

[RECENZJA] Hwang Sok-Yong, "Znajomy świat"

Pod tą nijaką okładką, która równie dobrze może zapowiadać miałką powieść obyczajową, kryminał z wątkiem społecznym, czy inną taśmową produkcję literacką, kryje się niezwykle wciągająca, doskonale napisana opowieść o losach pracowników wysypiska śmieci znajdującego się pod dużym koreańskim miastem. Wytrzeszcz - bo takie przezwisko przylgnęło do głównego bohatera książki Hwang Song-Yonga - ma trzynaście lat, “zaliczył podstawówkę tylko do pierwszego semestru piątej klasy”, po czym poszedł do pracy na targu w sklepie z ubraniami. Matka chłopca również prowadziła kram na targu, dzięki czemu...