Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
Justyna Czechowska, OsnoVa, Clara Törnvall

[RECENZJA] Clara Törnvall, "Autystki. O kobietach w spektrum"

- Nie widać tego po mnie, ale ja też jestem niepełnosprawna. Nie przez autyzm, ale przez moje otoczenie - mówi Jac den Houting, australijska psycholożka, którą wspomina Clara Törnvall, autorka świetnej książki “Autystki. O kobietach w spektrum” w przekładzie Justyny Czechowskiej. To książka nie tylko o tym, czym jest spektrum autyzmu, jak patriarchalne określanie normy przyczyniło się do niewidoczności kobiet-autystek, czy autobiograficzna opowieść autorki, ale też zadająca pytanie, czy możemy zmodyfikować ramy “normy”, tak by więcej osób miało dostęp do korzystania ze świata. Ma 42...

Czytaj post
Hanna Krall, Wydawnictwo Literackie

[RECENZJA] Hanna Krall, "Znaki szczególne"

“Synapsy Marii H.”, poprzednią książkę Hanny Krall, przeczytał Grzesiek spod Dąbrowy, o czym autorka uprzejmie donosi w “Szczegółach znaczących”.

Grzesiek jest “polonistą i wszystko czyta”, książka mu się podobała, ale - jak stwierdza autorka - “jego pochwały się nie liczą”. - Musiała się podobać, bo był uczniem mamy Marysi H., młodszej z dwóch bohaterek - pisze Krall. 

“Synapsy…” przeczytali również: Heniek z Australii, Ania, która uczy matematyki, Aleksander H. z Ligoty, wreszcie sama Maria H., która do książki podobno zajrzała, ale “odłożyła, bo smutna”. Ich opinie też się nie liczą.

Niczeg...

Czytaj post
Grupa Wydawnicza Relacja, Joan Didion, Empik, Jowita Maksymowicz-Hamann

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Joan Didion, "Biały album"

Joan Didion to religia. Czytanie Didion to dla mnie doświadczenie nieomal religijne, a “Biały album” to coś na kształt Biblii tego wyznania. Budzi zachwyt, ale i nieufność. Jak to Księga. Od 1979 roku, gdy ukazało się pierwsze wydanie tej uważanej za najważniejszą książkę amerykańskiej dziennikarki, minęło już sporo czasu. Niektóre tematy podejmowane przez Didion i prezentowane przez nią sposoby patrzenia na świat wciąż fascynują i sprawiają, że na nowo możemy przemyśleć obraz epoki, o której traktuje ta wspaniała książka. Niektóre zaś drażnią i uruchamiają we mnie nieczułego wobec...

Czytaj post
Wojciech Góralczyk, Kultura Gniewu, Adrian Tomine

[RECENZJA] Adrian Tomine, "Samotność komiksiarza"

(Niemal) wszystkie upokorzenia, które mogą spotkać twórcę komiksów. Nikt nie przychodzi na spotkanie autorskie. Podczas festiwalu komiksowego obrażają cię fani innego twórcy. Kolejka, którą widzisz w punkcie autografów nie jest kolejką do ciebie. Mimo bardzo pozytywnych recenzji, nagle ktoś w niewybredny sposób recenzuje twój nowy komiks. Córka fascynuje się komiksami, ale akurat nie tymi, które ty tworzysz. Połowa twoich “fanów” nie umie poprawnie wymienić twojego nazwiska, a druga połowa myli cię z innym, bardziej uznanym komiksiarzem. Te i inne upokorzenia spotkały na “twórczej”...

Czytaj post
Jerzy Koch, Marieke Lucas Rijneveld

[RECENZJA] Marieke Lucas Rijneveld, "Mój mały zwierzaku"

Powieść radykalna, wybitna i do tego rewelacyjnie przełożona. --- Jego ulubionym obrazem jest “Guernica” Picassa. Dzieło “z białym bykiem, koniem, rozpaczą, bólem i chaosem w jednym”. Zna dobrze mitologię i podziwia putta. Czasem czuje się jak baran z Księgi Rodzaju, zwierzę, które Abraham zobaczył, gdy było “uwikłane rogami w zaroślach”. Patriarcha uwolnił barana, ale po to tylko, by złożyć go w ofierze. Ale jedno wiemy na pewno - “rozdygotany trędowatymi myślami” narrator powieści Marieke Lucasa Rijnevelda (w kongenialnym przekładzie Jerzego Kocha) ofiarą nie jest. To człowiek na...

Czytaj post
Agora, Wojciech Orliński

[RECENZJA] Wojciech Orliński, "Kopernik. Rewolucje"

Kopernik Orlińskiego to “Kopernik po dziennikarsku”. Co to znaczy, autor tłumaczy już we wstępie. To biografia, w której “dziennikarz wyznacza kierunek”, a “podróż nie odbędzie się trasą najkrótszą”. I całe szczęście! Bo gdyby Orliński wsiadł na autostradę i opisał tylko to, co jest w biografii rewolucjonisty z Warmii pewne, dostalibyśmy nudnawą broszurkę. Autor opatrując książkę przypisem mówiącym “nie jestem historykiem, jestem dziennikarzem”, sprawia, że usprawiedliwione staje się potraktowanie Kopernika jako pretekstu do dziesiątek fascynujących opowieści o historii, ale i...

Czytaj post
Jerzy Kozłowski, Colm Toibin, Empik, Książka Tygodnia

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Colm Tóibín, "Czarodziej"

Jeśli jeszcze nie znacie Colma Tóibína, to mam nadzieję, że nadrobicie to zaniechanie jak najszybciej, byśmy wspólnie mogli podzielać fascynację jednym z najważniejszych współczesnych pisarzy. Okazją do tego jest „Czarodziej” Tóibína - beletryzowana biografia innego wybitnego pisarza, Thomasa Manna.

Mann to miał życie!

Urodził się w kraju rządzonym przez cesarza, przeżył dwie wojny światowe, dostał Nobla i zmarł w Szwajcarii jako powszechnie podziwiany twórca. I choć można by tego pewnie dokonać mając niezbyt rozbudowane życie osobiste, to nie jest przypadek Manna. Życia osobistego miał aż...

Czytaj post
Joanna Polachowska, Pauza, Edouard Louis

[RECENZJA] Édouard Louis, "Zmagania i metamorfozy kobiety"

Może i jest Édouard Louis jednym z najciekawszych młodych autorów, twórcą który nie mając jeszcze lat trzydziestu napisał dzieła komentowane i wydawane w wielu krajach, ale jest też pisarzem, który z książki na książkę coraz bardziej mnie rozczarowuje. Po “Kto zabił mojego ojca”, niezbyt obszernej książce w której opowiadał życie - jak wskazuje tytuł - swojego ojca, tworząc przy tej okazji manifest polityczny, w “Zmaganiach i metamorfozach kobiety” (obie książki przełożyła Joanna Polachowska) zajął się matką i swoją relacją z nią. Są tu momenty wstrząsające, ale całość tej niewielkiej...

Czytaj post
Państwowy Instytut Wydawniczy, John Nathan, Maciej Froński

[RECENZJA] John Nathan, "Mishima"

Gdy biograf pisze o dziele swojego bohatera “to chore” i uważa, że matka z babką sprawiły, że wyrósł na “homoseksualistę”, warto zastanowić się nad tym, czy na pewno chcemy dotrwać do końca lektury. Ja dotrwałem, bo jestem wyznawcą Mishimy, ale wy nie musicie. O wyjątkowości książki Johna Nathana decyduje fakt, że jako jeden z nielicznych zachodnich twórców miał on dostęp zarówno do samego Mishimy i jego rodziny, a szczególnie matki autora “Wyznań maski” (tłum. Beata Kubiak Ho-Chi). Nathan był tłumaczem japońskiego pisarza, choć - jak sam pisze - rozzłościł go w 1965 roku odmawiając...

Czytaj post
Otwarte, Nino Haratischwili, Irena Dębek

[RECENZJA] Nino Haratischwili, "Coraz mniej światła"

Powieść o ostatniej dekadzie "ołowianego, chorego i ledwie dyszącego stulecia". Byłaby to też powieść wybitna, gdyby nie przymiotniki. Ostatnie dni w moim życiu przypominają czasy pandemicznej kwarantanny, gdy zamykano parki, a miejskie siłownie oplatano taśmami przypominającymi, że zbrodnią jest dbanie o siebie w czasie zarazy. Tym razem jednak muszę zadbać o jako taki dobrostan czworonożnego futra, przy okazji pilnując, by plastikowym kloszem nie skuwał tynków ze ścian. To dobry moment na lektury o ponadnormatywnej objętości, a do takich przyzwyczaiła nas pisząca po niemiecku,...