Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
Agata Napiórska, Kultura Gniewu, Adrian Tomine

[RECENZJA] Adrian Tomine, "Śmiech i śmierć"

Zachwyca Was “Szczodrość syreny” Johnsona w przekładzie Krzysztofa Majera? Jeśli tak, to sięgnijcie po “Śmiech i śmierć” Tomine’a (tłum. Agata Napiórska), zbiór kilku komiksowych nowel, w których dostrzeżecie nie tylko “ducha” Johnsona, ale i zobaczycie jak jeszcze obraz może współdziałać z tekstem i tworzyć nowe sposoby opowiadania historii. To arcydzieło literatury, którego nie powinno się przegapić.

Otwierająca książkę nowela “Rzeźbiarstwo ogrodowe” opowiada historię Harolda, mężczyzny w średnim wieku, ogrodnika, który postanawia zasłynąć tytułowymi rzeźbami, tworząc - jak sam mówi -...

Czytaj post
Jerzy Kozłowski, Wydawnictwo Poznańskie, Anthony Doerr

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Anthony Doerr, "Miasto w chmurach"

Ostatnie dni były bardzo intensywne, a jednak, gdy znajdowałem się w okolicy łóżka, dzięki Doerrowi udawało mi się przenieść w inne światy. A jest tych światów w "Mieście w chmurach" kilka, dzięki czemu dostajemy fantastyczną powieść przygodową, dramat obyczajowy, powieść historyczną, science-fiction i do tego wykład o sile literatury.

Wspaniała książka, która przypomniała mi czasy licealnego, łapczywego rozkochiwania się w dziełach Rushdiego czy Eco. Mimo że przełożona przez Jerzego Kozłowskiego powieść to nie ten poziom literacki i chwilami pobrzmiewa banałem, jest w niej jednak to, co w...

Czytaj post
Sine Qua Non, Tomasz Maruszewski

[RECENZJA] Tomasz Maruszewski, "Wrzaski"

Przeczytałem, więc sprawozdaje, ale nie czujcie się szczególnie zobowiązani do lektury. Thriller obyczajowy, którego akcja dzieje się gdzieś na początku lat 90. w tej Polsce, gdzie rządzi sołtys, o gębie przypominającej “czerwoną i spoconą kulę”, w którą codziennie wlewa się alkohol. Gdzie mężczyźni są z kobietami, a jak ktoś by chciał inaczej, to będzie musiał poszukać sobie innego miejsca do życia. Adam jeszcze o tym nie wie i myśli, że jego romans z Jerzym nie zostanie zauważony. Poznali się na imieninach sołtysa. Było mocno pite. Spoglądał na niego ukradkiem. A może zbyt jednak...

Czytaj post
W.A.B, Jacek Paśnik

[RECENZJA] Jacek Paśnik, "Dzieci"

“Dzieci” Jacka Paśnika to niezbyt udany debiut literacki, opowieść kręcąca się wokół własnej osi, schematyczna, przewidywalna i nieszczególnie urokliwa językowo. Jednocześnie interesująca jako studium świadomości pokolenia urodzonego w czasach budowania dobrobytu i - mimo wszystko - dość optymistycznego patrzenia w przyszłość. Na otwarcie Szpitala Kosmos Generał przyleciał helikopterem. Wysiadł z maszyny, uścisnął ręce czekającej na niego delegacji i po trwającym chwilę przemówieniu, wrócił do stolicy. Tymczasem wysiedlano ostatnich mieszkańców wsi, na miejscu której ludowe władze...

Czytaj post
Znak, Wiesławiec Deluxe

[RECENZJA] Wiesławiec Deluxe, "Każda praca hańbi"

Co kilka miesięcy, zmęczony uganianiem się za kolejnymi zleceniami i nieprzewidywalnością stanu konta, sam sobie się odgrażam, że pójdę do korpo i będę robił asapy. Wyobrażam sobie, że w zamian za trochę fałszywe poczucie bezpieczeństwa, mogę nawet słuchać “bullshitu” o tym, że moja praca sprawia, że świat staje się lepszym miejscem nie tylko dla zarządu i akcjonariuszy. Korpomyśli przechodzą mi jednak szybko, zwłaszcza że przez chwilę pracowałem w najgorszym - moim zdaniem - rodzaju korporacji, czyli “polskim korpo”. Polskie korpo to firma, która powstała przeważnie pod koniec lat 80.,...

Czytaj post
W.A.B, Maciej Płaza, Empik

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Maciej Płaza, "Golem"

Maciej Płaza stworzył niezwykłą przypowieść o golemie, która w swoim arcydzielnym języku przypomina szwung żydowskich opowieści, który mogą Państwo znać m.in. z “Ksiąg Jakubowych” Olgi Tokarczuk. Opowieść o niewielkiej wspólnocie żydowskiej nie zamyka się jednak w odtwórczej cepeliadzie, a ujawnia krytyczny lub przynajmniej sceptyczny stosunek narratora do życia chasydów - mężczyzn, którzy dla obcowania z sacrum oddalają od siebie wszystko to, co ziemskie. --- “Golem” Macieja Płazy to genialna - zwłaszcza językowo - opowieść o świecie dawnych sztetli, żydowskiej obyczajowości i...

Czytaj post
Znak, Sylwia Chutnik

[RECENZJA] Sylwia Chutnik, "Tyłem do kierunku jazdy"

Im starszy jestem, tym łatwiej się wzruszam. Sylwia Chutnik wycisnęła ze mnie łzy dwukrotnie, na szczęście niejednokrotnie mnie też rozbawiła. Bajka i horror w jednym, historia bardzo warszawska, ale jednocześnie uniwersalna. Unikająca taniej publicystyki, ale nie stroniąca od bycia manifestem. Przy czym wciąż powieść, której bohaterek, podobnie jak w przypadku poprzednich książek Chutnik, nie będzie wam łatwo zapomnieć. - - - Queerowe doświadczenie daje się opisać jako horror, nieustanną walkę, w której przetrwanie, zwłaszcza czasu dorastania, wydaje się marną, ale jednak - nagrodą....

Czytaj post
Czarne, Kacper Pobłocki, Empik

Empik Pasje - Nie ma obiektywnej historii. Recenzja książki „Chamstwo” Kacpra Pobłockiego

Gdy poproszono mnie o napisanie kilku słów o "Chamstwie" Kacpra Pobłockiego miałem nie lada dylemat - na czym się tym razem skupić? Z autorem rozmawiałem już dla "Gazety Wyborczej", pisałem recenzje, rozmawiałem o "Chamstwie" na klubie książkowym (co tylko uświadamia mi jak ważna jest to książka). Poszperałem zatem w poszukiwaniu śladów zbrodni. Razów wymierzanych pańskim batem.

Ksiądz Piotr Ściegienny w 1840 roku w swojej „Złotej książeczce”, czyli „historii rodu ludzkiego dla rolników i rzemieślników” opowiadał historię włościanina, któremu zachorowała żona i dlatego "nie wyszedł na...

Czytaj post
Nisza, Barbara Sadurska

[RECENZJA] Barbara Sadurska, "Czarny hetman"

Mroczna jest nowa powieść Sadurskiej. I dość ponura, ale jak miałoby być inaczej, skoro tematami “Czarnego hetmana” są wojna, trauma i męskość uwikłana w walkę o przetrwanie. Nie wiem czy znają Państwo “Gwiezdnego księcia” Andrzeja Łuczeńczyka, niezwykłą, dość dziwaczną, makiaweliczną książkę o charakterystycznym, pozbawionym emocji, a jednocześnie dusznym nastroju. Nie mogłem się od wspomnienia o Łuczeńczyku oderwać czytajac Sadurską. “Czarny hetman” to proza skondensowana i chłodna, przeskakująca między planami, w której jest jak w “Alicji w krainie czarów” - nagle trafiamy na...

Czytaj post
Filip Zawada, Znak

[RECENZJA] Filip Zawada, "Weź z nią zatańcz"

Książka co roku? Zawsze mam wątpliwości i obawy. Nie minęło zbyt dużo czasu od kapitalnego “Zbyt wiele zim minęło, żeby była wiosna”, a Filip Zawada już próbuje wkraść się na nasze regały z nową powieścią.

Miałem obawy nie tylko przed lekturą, ale i w trakcie - czy to nie za prosty pomysł? Nadopiekuńcza matka i poddany jej, niesamodzielny syn? Syn towarzyszący śmierci osoby, bez której nie potrafi żyć? Kolejne strony jednak rozwiewały moje obawy - Zawada jest nie tylko niesamowitym stylistą, ale i wytrawnym pisarzem, który przewidywalną historię wywraca na drugą stronę, a swoją opowieść...