Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
Państwowy Instytut Wydawniczy, John Nathan, Maciej Froński

[RECENZJA] John Nathan, "Mishima"

Gdy biograf pisze o dziele swojego bohatera “to chore” i uważa, że matka z babką sprawiły, że wyrósł na “homoseksualistę”, warto zastanowić się nad tym, czy na pewno chcemy dotrwać do końca lektury. Ja dotrwałem, bo jestem wyznawcą Mishimy, ale wy nie musicie. O wyjątkowości książki Johna Nathana decyduje fakt, że jako jeden z nielicznych zachodnich twórców miał on dostęp zarówno do samego Mishimy i jego rodziny, a szczególnie matki autora “Wyznań maski” (tłum. Beata Kubiak Ho-Chi). Nathan był tłumaczem japońskiego pisarza, choć - jak sam pisze - rozzłościł go w 1965 roku odmawiając...

Czytaj post
Otwarte, Nino Haratischwili, Irena Dębek

[RECENZJA] Nino Haratischwili, "Coraz mniej światła"

Powieść o ostatniej dekadzie "ołowianego, chorego i ledwie dyszącego stulecia". Byłaby to też powieść wybitna, gdyby nie przymiotniki. Ostatnie dni w moim życiu przypominają czasy pandemicznej kwarantanny, gdy zamykano parki, a miejskie siłownie oplatano taśmami przypominającymi, że zbrodnią jest dbanie o siebie w czasie zarazy. Tym razem jednak muszę zadbać o jako taki dobrostan czworonożnego futra, przy okazji pilnując, by plastikowym kloszem nie skuwał tynków ze ścian. To dobry moment na lektury o ponadnormatywnej objętości, a do takich przyzwyczaiła nas pisząca po niemiecku,...

Czytaj post
Znak, Iza Michalewicz

[RECENZJA] Iza Michalewicz, "Życie to za mało"

Niemal pięćset stron reportaży! Znak wznowił po kilku latach teksty reporterskie Izy Michalewicz, a niektóre z nich autorka uzupełniła o ciąg dalszy, co czyni wydanie całkiem atrakcyjnym nawet dla tych, co kiedyś już czytali “Życie to za mało”. Zdecydowanie czytajcie Michalewicz, ale nie róbcie sobie maratonu czytelniczego z wykorzystaniem “Życie to za mało”, bo mózg potrzebuje trochę odpoczynku od ciężaru historii opisywanych przez reporterkę. Ostrzegam, bo sam sobie zrobiłem małą krzywdę przechodząc przez te reportaże w dwa wieczory. Nie, nic mi się nie śniło, ale humor miałem...

Czytaj post
Wydawnictwo Poznańskie, Gazeta Wyborcza, Krzysztof Majer, Abdulrazak Gurnah

[GAZETA WYBORCZA] Pierwsza książka zeszłorocznego noblisty po polsku. Mimo wszystko jest to powieść o miłości

Gdy Gurnah dostał Nobla w redakcji GW losowaliśmy po jednej jego książce do lektury. I tak przeczytałem debiutancką powieść Noblisty, "Memory of Departure" i nieszczególnie mi się spodobała. Co innego "Powróceni" (tłum. Krzysztof Majer), ostatnia książka pochodzącego z Zanzibaru pisarza. To jest bardzo wciągająca lektura i niezwykle ciekawa historia. Czytelnik dostaje w “Powróconych” zarówno dickensowską opowieść, jak i przypomnienie zapomnianej historii kolonializmu w Afryce. Szczególną uwagę zwraca na los askarysów, żołnierzy kolonialnych, którzy rekrutowani byli z miejscowej...

Czytaj post
W.A.B, Empik, Książka Tygodnia, Grzegorz Piątek

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Grzegorz Piątek, "Gdynia obiecana"

I znowu Grzegorz Piątek pisze książkę, w której niby nam już znanej opowieści daje nowy kierunek. Czyta się "Gdynię obiecaną" z rosnącą ze strony na stronę fascynacją. --- Gdynia miała ucieleśniać ducha nowej epoki, i być “pod kątem narodowościowym miastem wzorcowym”. Może dlatego gdyński Dom Kuracyjny (Kurhaus) Towarzystwo Świętego Andrzeja Boboli wynajmowało na dom publiczny? Bo przecież nasz "narodowy charakter" pełen jest zaskakujących kontrastów. Gdynia - jak pisał jeden z autorów książek poświęconych “polskiemu oknu na świat” - wyrosła “z marzeń bardziej aniżeli z...

Czytaj post
Sonia Draga, Beata Kang-Bogusz, Hwang Sok-yong

[RECENZJA] Hwang Sok-Yong, "Znajomy świat"

Pod tą nijaką okładką, która równie dobrze może zapowiadać miałką powieść obyczajową, kryminał z wątkiem społecznym, czy inną taśmową produkcję literacką, kryje się niezwykle wciągająca, doskonale napisana opowieść o losach pracowników wysypiska śmieci znajdującego się pod dużym koreańskim miastem. Wytrzeszcz - bo takie przezwisko przylgnęło do głównego bohatera książki Hwang Song-Yonga - ma trzynaście lat, “zaliczył podstawówkę tylko do pierwszego semestru piątej klasy”, po czym poszedł do pracy na targu w sklepie z ubraniami. Matka chłopca również prowadziła kram na targu, dzięki czemu...

Czytaj post
Znak, Jacek Dehnel, J. M. Coetzee

[RECENZJA] J. M. Coetzee, "Żywoty zwierząt"

Jutro dowiemy się komu szwedzcy akademicy zburzą poranne picie kawy, a może wieczorne polegiwanie na sofie. Czekając na ten moment chciałbym przypomnieć wam o “Żywotach zwierząt” J. M. Coetzeego, które w nowym przekładzie Jacka Dehnela, w otoczeniu kilku innych tekstów i okraszone piękną okładką Doroty Piechocińskiej niedawno dotarły na półki księgarń. “Żywoty…” to dwa wykłady Coetzeego wygłoszone na Uniwersytecie Princeton w 1996 roku. W obu autor zabawił się z osobami słuchającymi zastosowaniem metafikcji - oto zamiast słynnego pisarza, na temat ludzko-zwierzęcych stosunków wypowiada...

Czytaj post
Znak, Aleksandra Młynarczyk-Gemza

[RECENZJA] Aleksandra Młynarczyk-Gemza, "Zapiski wariatki"

“schizofrenia jest domem bożym” pisał Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, Tomasz Bąk dodawał: “Połączyłem kropki, których nie powinienem/ i dostałem za to receptę na zolaxę”. Aleksandra Młynarczyk-Gemza pisze zaś: “Muszę zawozić schizofreniczkę we mnie do lekarza orzecznika ZUS, umawiać ją do psychiatry i psychoterapeuty”. “Zapiski wariatki” to momentami porywający opis życia osoby z doświadczeniem choroby psychicznej. Co ciekawe, samo słowo “schizofrenia” pada tu zaledwie cztery razy. Słowo “wariat” gości na kartach tej opowieści znacznie częściej. Sam tytuł już daje do myślenia. Oto osoba...

Czytaj post
Anna Dobrzańska, Carolina De Robertis, Albatros, patronaty

[PATRONAT] Carolina De Robertis "Bogowie tanga"

- Polacy pokochali jednopłciową parę w TzG! - gdzieś mignął mi taki nagłówek. Polacy - o czym pisze Wicha w swojej nowej książce - są bardzo kochliwi. Pokochają tofu i nowe zmywarki - przynajmniej zdaniem nagłówków. O ile soja i AGD nie budzą u mnie żadnych emocji, tak taniec ma taką zdolność. Oglądany, nie performowany osobiście. "Bogowie tanga" Caroliny De Robertis to opowieść o miłości do tańca, samotnej walce o prawo do bycia kim się chce w czasach, gdy nie było to takie łatwe. Choć i dzisiaj nie jest, bo przecież z pewnością nie wszyscy Polacy pokochali męsko-męską parę w...

Czytaj post
Karakter, Marcin Wicha, Empik, Książka Tygodnia

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Marcin Wicha, "Nic drobniej nie będzie"

Było felietonistów wielu. Ale prawie żaden z nich nie opanował formy tak doskonale jak Marcin Wicha. W „Nic drobniej nie będzie” objawił się czytelnikom mistrz, który czasem świadomie rozsadza felietonową strukturę i podąża ku opowiadaniu czy prozatorskiej miniaturze.

Książki drożały, papier był w cenie, a gazety przestały walczyć o czytelnika. Nastały czasy subskrypcji i pojedynków na suby. Dyrektorzy teatrów w small-talkach pytali się o to, co im wyłączono, a polityk z Żoliborza najchętniej wyłączyłby wszystkich. Powietrze w połowie września miało zapach świąt spędzanych w rodzinnej...