Znak, Sylwia Chutnik
[RECENZJA] Sylwia Chutnik, "Tyłem do kierunku jazdy"
Im starszy jestem, tym łatwiej się wzruszam. Sylwia Chutnik wycisnęła ze mnie łzy dwukrotnie, na szczęście niejednokrotnie mnie też rozbawiła. Bajka i horror w jednym, historia bardzo warszawska, ale jednocześnie uniwersalna. Unikająca taniej publicystyki, ale nie stroniąca od bycia manifestem. Przy czym wciąż powieść, której bohaterek, podobnie jak w przypadku poprzednich książek Chutnik, nie będzie wam łatwo zapomnieć. - - - Queerowe doświadczenie daje się opisać jako horror, nieustanną walkę, w której przetrwanie, zwłaszcza czasu dorastania, wydaje się marną, ale jednak - nagrodą....