Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
Dorota Kassjanowicz, Albus, Paulina Daniluk

[RECENZJA] Dorota Kassjanowicz, Paulina Daniluk, "30 znikających trampolin"

Zosia z Łukaszem i mamą wracają do domu, a tam tragedia! Sprzed bliźniaka zniknęła ukochana trampolina. Czyżby sąsiedzi ukradli? - zastanawiają się dzieciaki. A może ktoś inny? Z domu wychodzi tata i opowiada, że trampolinę porwał wiatr i wylądowała na podwórku sąsiada. Taka tu jest prosta historia opowiedziana, co nie znaczy, że prosto opowiedziana. Oj nie znaczy.

Początkowo myślałem - kto będzie chciał czytać trzydzieści razy tę samą opowieść, ale szybko odkryłem, że będę to ja!

Narobiła się Dorota Kassjanowicz nad wymyśleniem jak tą samą historię sprzedać dzieciakom w trzydziestu stylach....

Czytaj post
Tomasz Broda, Format

[RECENZJA] Tomasz Broda, "Bookface"

Są takie książki, które kupuje się tylko po to, by je mieć. I "Bookface" na pierwszy rzut oka jest taką książką, ale chwila jego lektury wystarczy, by zobaczyć, że jest to zbiór dość nudnych sucharów o pisarzach, który może chwilami rozbawia, ale dla tych kilku chwil nie ma co wydawać pięciu dych. "Bookface. Księga twarzy pisarzy" to kilkadziesiąt karykatur autorstwa Tomasza Brody opatrzonych pseudozabawną autobiografią portretowanych i graficznie przedstawionymi komentarzami innych sławnych osób. Czyli coś jak Facecje tylko bez tego polotu. Może kogoś śmieszy Philip Roth z nosem w...

Czytaj post
Marlena Gruda, patronaty, Wydawnictwo Wyszukane, Miha Mazzini

[RECENZJA] Miha Mazzini, "Wymazana"

Jak do tego doszło, że aż sześć lat musieliśmy czekać na “Wymazaną” Mihy Mazziniego (tłum. Marlena Gruda), nie wiem, ale na szczęście już nadrabiamy ten stracony czas. Bo to jest proszę Państwa, książka po prostu fantastyczna. I piszę to z czystego, poruszonego serca, bo jeśli nawet mnie poruszyła opowieść Mazziniego, a nie słynę z wylewności uczuć i rozrzutnego dysponowania nimi, to myślę że podobnie jak mnie od “Wymazanej” nic was nie odciągnie. Jest 30 kwietnia 1992 roku. “Poczuła lekkie łaskotanie na udzie”, a na dywanie “zaczęła rozkwitać czerwona plama”. Dziecko urodziło się 2...

Czytaj post
Convivo, Wiersz na dobrą noc, Ołeksij Czupa, Janusz Radwański

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Ołeksij Czupa, "l. #6 Restauracja Fata Morgana"

Ołeksij Czupa, ukraiński poeta mieszkający od pewnego czasu w Polsce wydał tom "Piędź", w którym zapisał doświadczenia bycia pomiędzy i poza - mieszkając w Donbasie był pomiędzy językami i narodami, teraz jest poza. Przełożył wiersz Janusz Radwański. Książkę wydało wydawnictwo Convivo i wspólnie mamy do Was prośbę, byście na stronie wydawcy kupili ten poetycki tom. Wszystkie wpłaty uzyskane ze sprzedaży zostaną przeznaczone na rzecz Stowarzyszenia Dom Otwarty, zajmującego się pomocą dla uchodźców w Polsce. Więcej szczegółów na stronie wydawnictwa.

Czytaj post
Nisza, Igor Jarek

[RECENZJA] Igor Jarek, "Halny"

“Halny” Igora Jarka to interesujący debiut prozatorski, ale nie jestem w stanie się nim zachwycić i mam wrażenie, że autor od kilku lat drąży te same tematy w nowych edycjach, rozbudowując je lub zmieniając formy, ale utknął w formule ambitnej opowieści łączącej w sobie historie rodem z “Młodych wilków”, filmów Patryka Vegi, trochę “Cześć, Tereska” a trochę “Inni ludzie”. Innymi słowy - Jarek poza formą i może trochę językiem nie opowiada niczego nowego. Książka jednak składa się nie tylko z tekstu, ale też metatekstu - okładki, opisu, skrzydełek. I to często bywają najciekawsze. Na...

Czytaj post
W.A.B, Jakub Szamałek

[RECENZJA] Jakub Szamałek, "Ukryta sieć", cz. 1 i 2

Szamałek zdaje "Test Szota". Za mną już dwa tomy trylogii Jakuba Szamałka i nie ma lipy - wciągające, dobrze skomponowane, nawet nie jakoś potwornie przegadane, a do tego Szamałek - póki co - zdaje “test Szota”. Roboczo nazwana idea przewodnia “testu Szota” brzmi: jeśli w powieści jedyny bohater-gej skończył kulturoznawstwo i mieszka w dużym mieście, to książkę należy uznać za nieudaną. Trochę żart, a trochę nie. Jak ten gej (jedyny, taki specjalny!) jest do tego dobrym człowiekiem i pomaga staruszkom przechodzić przez ulice, to książki odsyłam wydawcom. W “pierwszym Szamałku” mamy...

Czytaj post
Korporacja Ha!art, Łukasz Łuczaj

[RECENZJA] Łukasz Łuczaj, "Seks w wielkim lesie"

Wiem, że nie będziecie czytać tej recenzji dla mojej opinii o literackiej atrakcyjności dzieła Łuczaja, a żeby się dowiedzieć gdzie w lesie się można bzykać, ale udawajmy przez dwa akapity, że tak nie jest. A potem wam zdradzę tajniki tej książki. Minęła dwudziesta druga, zatem czas na pikantniejsze wiadomości. Otóż nie wiem jakie Państwo mają doświadczenia z bzykaniem w lesie, ale ja mam kiepskie. Same “patyki, badyle”, jakby powiedziała Urszula Zajączkowska, a do tego pieńki, zimno i dzikie wysypiska śmieci. Zanim człowiek (albo dwójka człowieków) znajdzie odpowiednie miejsce do...

Czytaj post
Marta Listewnik, Pauza, Manon Steffan Ros

[RECENZJA] Manon Steffan Ros, "Niebieska Księga z Nebo"

Musiało się to kiedyś stać. To najsłabsza książka ze wszystkich "pauzowych", które przeczytałem, a przeczytałem ich już kilkanaście i przeważnie były to bardzo pozytywne zaskoczenia czytelnicze. Tym razem tak nie jest. Tym razem przeczytałem opowieść schematyczną i dość pretensjonalną. Ale po kolei.

Nastał Kres. Wokół Rowenny i jej dzieci - ośmioletniego Siôna i jego malutkiej siostrzyczki Dwynwen nie ma żywego ducha. Radzą sobie - udało im się wyhodować warzywa, czasem upolują jakieś małego zwierza, choć te niekiedy wyglądają potwornie - napromieniowana przyroda rodzi stwory z dwoma...

Czytaj post
Znak, Jacek Dehnel, Piotr Tarczyński, Maryla Szymiczkowa

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Maryla Szymiczkowa, "Złoty róg"

Niewiele wiemy o Maryli Szymiczkowej. Wydawnictwo podaje jedynie, że pisarka jest wdową, królową pischingera, była ponoć gwiazdą Piwnicy pod Baranami, choć nie wiemy czy na scenie czy raczej przy barze, a także korektorką w “Tygodniku Powszechny”. Tu powinna spotkać się z Marcinem Świetlickim, ale poeta nie pytany przez redakcję Pasji, odmówił komentarza, W wierszach słynnego Świetlika nie znaleźliśmy najmniejszych śladów po Maryli, choć fragment “nawet to cośmy robili. W żadnym calu nie zahacza o miłość” według bliskich pisarza może sugerować znajomość z autorką czterech doskonałych kryminałów.

Czytaj post
Claroscuro, Siergiej Liebiediew, Grzegorz Szymczak

[RECENZJA] Siergiej Lebiediew, "Debiutant"

Jeśli już spotkaliście i spotkałyście z prozą Lebiediewa, to raczej nie trzeba was przekonywać do lektury “Debiutanta” - książki rosyjskiego pisarza to gęste opowieści o Rosji łączące w sobie socjologiczny, psychologiczny i historyczny namysł z wciągającą, sensacyjną historią, których trudno nie pokochać. A jak ktoś nie czytał, to oczywiście zachęcam do sięgnięcia po wszystkie wydane w Polsce dzieła Lebiediewa, choć teraz chciałby przybliżyć wam “Debiutanta” Tytułowy “debiutant” to niewykrywalna neurotoksyna, coś co chciałby mieć każdy wywiad. Tajemnicę składu “debiutanta” wywozi z Rosji...