Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
Bartosz Żurawiecki, Wydawnictwo Krytyki Politycznej

Bartosz Żurawiecki, "Festiwale wyklęte"

Świetnie się zapowiadali niektórzy wykonawcy debiutujący na zielonogórskiej czy kołobrzeskiej scenie. Równie świetnie zapowiadała się książka Bartosza Żurawieckiego. Po ciekawym wstępie, w którym autor streścił wszystkie wątki, później rozwijane na ponad czterystu stronach, dostajemy opowieść wyjątkowo nieciekawą w swojej formie. Choć w treści bywają wspaniałości to przy encyklopedyczno-leksykonowej, mocno kronikarskiej formie nie udało się Żurawieckiemu dostatecznie ich wyodrębnić i podkreślić. Trzeba się samemu przebijać przez dziesiątki wyliczeń, klasycznych anegdot “zza kulis” i...

Czytaj post
Znak, Zadie Smith, Maria Makuch

Zadie Smith, "Grand Union. Opowieści"

Jest Was 10 tysięcy! Dziękuję!

Gdy pół roku temu uruchamiałem Zdaniem Szota, przechodząc “na swoje” z wcześniejszego bloga prowadzonego we dwie osoby, miałem sporo obaw czy podołam regularnemu pisaniu (i czytaniu), kontaktowi z Wami i upublicznianiu swoich przemyśleń. Obawy budził też fakt, że ze strony, która podczas mojej w niej prawie trzyletniej kadencji urosła o kilkadziesiąt tysięcy fanów/fanek, muszę tu wszystko budować od zera. To nigdy nie jest łatwe, a ja nie jestem człowiekiem z przesadną wiarą w swoje możliwości. Ale chyba się udało, a pisanie wciąż sprawia mi przyjemność, choć...

Czytaj post
Marginesy, Olga Mysłowska, Boris Golzio

Boris Golzio, "Kroniki Francine R."

Francine Rivollier, tytułowa “Francine R” została aresztowana przez Gestapo w kwietniu 1944 roku. Od upokarzających przesłuchań, przez obozy koncentracyjne, w tym ten najsłynniejszy, Ravensbrück, po wyzwolenie przez szwedzki Czerwony Krzyż - o tym opowiedziała w nagraniu, które Boris Golzio, spokrewniony z Francine postanowił zilustrować w komiksowej formie. Dobrym komiksie, choć piszę to nie bez wątpliwości, o których za moment.

Te historie nigdy nie przestaną “robić wrażenia”. Opowieści tak kobiet jak i mężczyzn o hitlerowskim systemie eksterminacji, choć słyszane już wiele razy, wciąż...

Czytaj post
Słowo/obraz terytoria, David Zane Mairowitz, Robert Crumb, Zofia Ziemann

David Zane Mairowitz, Robert Crumb, "Kafka"

Piękno w czystej postaci. Rysunki Roberta Crumba to jak zwykle mistrzostwo, któremu trudno się oprzeć. Czasem delikatne i szkicowe, ale przeważnie wręcz brutalne, bliskie drzeworytowi ilustracje sprawiają, że “Kafka” to z pewnością ilustratorskie arcydzieło. Czego nie można powiedzieć o treści, bo komiks napisany przez Mairowitza to takie pospieszne i trochę chaotyczne streszczenie tak życia jak i dzieła Kafki. Prezentowany komiks to trochę taki “Kafka instant”, momentami ze sporą dezynwolturą w treści, bo analizy, które się nie podobają autorowi są tu dezawuowane z prędkością światła....

Czytaj post
Szafa, Grzegorz Sobaszek

Grzegorz Sobaszek, "Wszystkojedność"

“Wszystkojedność” Grzegorza Sobaszka przeczytałam w ramach prywatnego programu “wychodzenie z czytelniczej strefy komfortu’, który realizowany jest ze środków własnych przy użyciu instrumentów dostarczanych przez wydawców. Wniosek z tej lektury mam taki, że jest to powieść dość letnia - ani zła, ani szczególnie dobra. Byłaby może nawet i bardzo dobrą, ale Sobaszek niepotrzebnie szarżuje w stronę groteski, zamiast skupić się na dramacie i kryminale. To ja może wyjaśnię, o co mi chodzi.

Sobaszek napisał kryminał, którego akcja dzieje się w Nowej Woli pod Białowieżą, w której to pewna...

Czytaj post
Jacek Godek, Marpress, Einar Karason

Einar Kárason, "Wyspa diabła"

Ciekawe, czy znajdzie się tu ktoś, kto zna poprzednie wydanie tej świetnej powieści. Mam przyjemność polecać ten tytuł na okładce, ale jeszcze kilka słów.

Robi się zimno. Nie tylko za oknem, a w moich lekturach. To dość zaskakujące dla człowieka, który marzy o wyjeździe na równik i lekturach równie gorących. Ale prawdą jest, że fascynacja “górą mapy” w Polsce od wielu lat sprawia, że pojawiają się doskonałe książki opowiadające losy zimnych krain. “Wyspa diabła” już raz się u nas ukazała, ale dobre powieści się nie starzeją i cieszę się, że wydawnictwo Marpress postanowiło ją wznowić....

Czytaj post
Peter Balko, Miłosz Waligórski, Biblioteka Słów

Peter Balko, "Wtedy w Loszoncu"

Jak ja bym chciał, żebyście sięgnęli po ten tytuł! To piękna, trochę liryczna opowieść o chłopięcej przyjaźni, która nie zna granic, bo w końcu przyjaźni się tu Słowak z Węgrem. Każdy ma takie Macondo, na jakie zasłużył. Mieszkańcy Loszonca najwyraźniej nie zasłużyli na spokój. Peter Balko i jego bohater, dziewięcioletni rozrabiaka poprowadzą nas w gąszcz opowieści o teraźniejszości i przeszłości. Skrzy się ta książka błyskotliwym, acz brutalnym dowcipem, niezwykłą wyobraźnią, wciągająca, trochę łobuzerską opowieścią. Żeby zobaczyć cały Loszonc wystarczy wdrapać się na pierwszą lepszą...

Czytaj post
Maciej Świerkocki, Maciej Płaza, Michał Kłobukowski, Jolanta Kozak, Piotr Bikont, Jan Gondowicz, Alberto Manguel, Gianni Guadalupi

Empik.com - Książka na weekend - Alberto Manguel, Gianni Guadalupi, "Słownik miejsc wyobrażonych"

Niezwykła książka - czytelnicza przygoda na wiele godzin, dni i pewnie lat. Świetni tłumacze, a do tego polskie hasła dodane przez Jana Gondowicza i Andrzeja Brzozowskiego.

"Wszyscy mamy problem z listopadem. Nie chodzi tylko o to, że pogoda nas nie rozpieszcza, nagle jest ciemno, ponuro, zimno, deszczowo. Ale o ten czas, pomiędzy wspomnieniem zmarłych, smutno obchodzoną w Polsce rocznicą odzyskania niepodległości, a wybuchem świątecznego szaleństwa konsumpcjonizmu, które niekoniecznie musi wprawiać nas w dobry humor. Zbliżamy się do końca roku, nasze mózgi zaczynają pracować nad...

Czytaj post
Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Piotr M. Majewski

Piotr M. Majewski, "Kiedy wybuchnie wojna? 1938. Studium kryzysu"

Rezydencja premiera. Downing Street 10. 29 kwietnia 1938 roku. Chamberlain, Halifax i francuski premier, Daladier omawiają sytuację Czechosłowacji. Układy międzynarodowe zobowiązują - zwłaszcza Francję - do udzielenia pomocy młodemu krajowi w przypadku agresji ze strony Hitlera, ale nikt tu nie ma złudzeń - wojnę trzeba odwlec, lub tak wynegocjować, by jej nie było.

Orientuję się, że zaczynam obgryzać paznokcie. Wiem, to okropne, ale ja się naprawdę zaczynam denerwować, bo kibicuję Czechom (Słowakom trochę mniej). Ale zaraz, przecież i tak wiem czym to się skończy - układ monachijski Wielka...