Posty napisane przez: Wojciech Szot

Czytaj post
Wiersz na dobrą noc, Zoe Leonard, Joanna Krakowska

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Zoe Leonard, "Chcę lesbę na prezydenta"

Po debacie dwóch mężczyzn, którzy do tego debatowali osobno tak sobie myślę, że gorzej być nie może. Ale tak już myślałem wiele razy. Za to udało mi się znaleźć całkiem sensowne tłumaczenie manifestu Zoe Leonard, tj. przekład Joanny Krakowskiej dla pisma Widok. To wiersz - manifest przypominający kto jest marginalizowany w przestrzeni publicznej i kto nie dostaje dwóch godzin w telewizji na prezentowanie swojej wizji świata. Jakoś naiwnie chcę wierzyć, że gdyby choć jedna z osób z wiersza Leonard miała szansę na te dwie godziny to by znaczyło, że coś się zmieni.

instagram, zdaniem_szota, Joanna Baranowska, Julia Wizowska

Instagram #1008

Sam tego chciałeś Wojciechu Szocie. Po recenzji "Książki o śmieciach" Stanisława Łubieńskiego napisało do mnie kilka osób z pytaniem czy bym nie chciał przeczytać ich książek o śmieciach, bo jak się okazuje temat ten obrósł już całkiem sporą literaturą. I tak dzisiaj zagłębiam się w tajniki kompostowania dzięki @organiczni.eu i porady jak nie śmiecić by @nanowosmieci Czy będe less waste? Hmmm... no zobaczymy. #zdaniemszota #joannabaranowska #organiczni #juliawizowska #zerowaste #nanowosmieci

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 3, 2020 o 3:26 PDT

Wojciech Bonowicz, Znak, instagram, zdaniem_szota

Instagram #1007

Kilka tygodni temu przegladając jakieś mądre teksty z mądrych czasopism pomyślałem, że o Tischnerze wiem z jednej strony za dużo, z drugiej - za mało. Za dużo mam w głowie góralsko-księżowskiej anegdoty, takiego dowcipu, co to go księża opowiadają gdy chcą wyjść na fajnych. Pewnie znacie takie momenty - dowcipy papieskie, żarty z plebanii. Przeważnie żenujące, trochę seksistowskie, ale człowiek siedzi i słucha. I jest taki rodzaj żartu tischnerowskiego, niby bardzo mądrego i oh jaka filozofia egzystencjalna za nim stoi. I ja takiego Tischnera bardzo nie chcę dla siebie, mnie to nie bawi. I...

Żydowski Instytut Historyczny, Ilja Erenburg, Wasilij Grossman

Instagram #1006

Bardzo brakowało tej książki po polsku. Jak pisze Marian Turski w "słowie wstępnym" - większość z nas nie wie o Kloodze, gdzie przez rok mieścił się wielki obóz koncentracyjny. Dla nas "Wschód" to Katyń, Miednoje, może Ponary. A żydowska historia? Nie ma co ukrywać, że wiemy o niej niewiele. Mam już cały regał książek "okołozagładowych". I zawsze gdy dokładam nową myślę wierszem Szymborskiej "Jeszcze" - że to zapisywanie i zbieranie to jakaś próba przełamania "łomotania ciszy w ciszę". #zdaniemszota #czarnaksięga #żydowskiinstytuthistoryczny #marianturski #żanetanalewajk #iljaerenburg #wasilijgrossman

Czytaj post
Edipress, Wojciech Szot, Michał Nogaś, koronawirus

Koronaigrzyska

To jest historia o hipokryzji. I wykluczeniu. Strachu, panoptykonie internetu i moralizatorstwie. To opowieść o tym, że Susan Sontag miała rację - choroba jest zastępowana metaforą, w której kryje się etyczna, moralna ocena. Amerykańska intelektualistka uważała jednak, że metafora - odrywając chorobę od znaczeń - może być “wyzwalająca, a nawet pocieszająca”. Może, ale może być też użyta w sposób destrukcyjny i napastliwy. Kowid w jakimś stopniu - mniejszym, nie dramatyzujmy - podobnie jak AIDS wywołuje “poczucie winy i wstydu”. Choroba tych, co nie przestrzegali reżimów, nie zakładali...

Czytaj post
Marginesy, Jakub Ćwiek

[RECENZJA] Jakub Ćwiek, "Topiel"

Nigdy nie sądziłem, że napiszę, że podoba mi się coś, co wydał Jakub Ćwiek. “Topiel” jest pierwszą książką Jakuba Ćwieka, którą czytało mi się z przyjemnością. Oczywiście jest w tym jakaś zasługa samego tematu - powódź na Dolnym Śląsku jest doświadczeniem, które pozostawiło w głowie sporo wspomnień, ale myślę, że to nie wszystko. Ćwiek bowiem w “Topieli” naprawdę sprawnie realizuje znany motyw “chłopackich wakacji”. “Topiel” to sprawny miks młodzieżowej wręcz powieści przygodowej z thrillerem obyczajowym. Główni bohaterowie - czterech nastolatków, będących jednocześnie narratorami...