Posty napisane przez: Wojciech Szot

Czytaj post
buforowanie, Iskry, Krzysztof Varga

[BUFOROWANIE] Krzysztof Varga, "Dziennik hipopotama"

Krzysztof Varga i jego "Dziennik hipopotama". Od czasu dzienników Pilcha nie było takiego dzieła. Chcę się z Vargą kłócić, sprzeczać, rzucać w niego Iwaszkiewiczem i razem zachwycać się nad "Miazgą". Chcę przybijać piątkę i robić żółwia, by za chwilę wyobrażać sobie autora przejechanego przez wagonik metra. Ohydną okładkę rekompensuje treścią mądrą, zadziorną i nieoczywistą, choć też na swój sposób egotyczną, narcystyczną i kreacyjną. Nie tylko dla tych, co kochają Vargę.

Czytaj post
Marginesy, WBPiCAK, Urszula Zajączkowska, Piotr Sommer, Dorota Kotas, Niebieska Studnia, Tomasz Bąk, Charles Reznikoff

Nagroda Gdynia 2020 - wyniki

[Nagroda Literacka Gdynia 2020] esej - Urszula Zajączkowska - "Patyki, badyle", wyd. Marginesy poezja - Tomasz Bąk - "Bailout", wyd. WBPCiK proza - Dorota Kotas - "Pustostany", wyd. Niebieska Studnia przekład - Piotr Sommer - tłumaczenie "Co robisz na naszej ulicy" Charlesa Reznikoffa, wyd. WBPCiK Gratulacje!

To już dzisiaj! Nominowani to: PROZA: Barbara Klicka, “Zdrój”, W.A.B Dorota Kotas, “Pustostany”, Niebieska Studnia Katarzyna Michalczak, “Klub snów”, Cyranka Wojciech Nowicki, “Cieśniny”, Czarne Radek Rak, “Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli”,...

Iskry, instagram, Krzysztof Varga, zdaniem_szota

Instagram #1059

Cały czas mam nadzieję, że ta okładka to intelektualna prowokacja Vargi i Iskier, świadome nawiązanie do kiczu okładek książek sprzedawanych kiedyś z wszelkiej maści szczęk i łóżek polowych. Zabieram ze sobą na objazd Polski. W ciągu niewiele ponad tygodnia widzimy się w Gdyni, Krakowie, Poznaniu, Sopocie i Bydgoszczy. [WSZ]

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Sie 27, 2020 o 5:14 PDT

Wojciech Szot, Dowody Na Istnienie, instagram, zdaniem_szota, Panna doktór Sadowska

Instagram #1057

Dużo tutaj o mojej książce, "Panna doktór Sadowska", bo się uczciwie napracowaliśmy razem z wydawnictwem, byście mogli i mogły poznać Zofię, ale staram się nie epatować recenzjami, od tego jest profil wydawnictwa, "panny doktór" tu i tak dość. Ale dzisiaj mój wzrok przykuły dwie opinie, dlatego, że są wspaniale sprzeczne. Z jednej strony przeczytałem dzisiaj, że "interpretowanie bliskie nadinterpretacji (...) u Szota nie występuje w ogóle, co jest skrajnością nieakceptowalną", z drugiej czytelniczka podesłała dzisiaj swoje wrażenia, po których aż usiadłem mocniej na krześle: "Dzięki tej...

Czytaj post
W podwórku, Ananda Devi, Krzysztof Jarosz

[RECENZJA] Ananda Devi, "Smutny ambasador"

Kolejna doskonała książka Anandy Devi, maurytyjskiej pisarki, którą do tej pory mogliśmy poznać dzięki dwóm wspaniałym powieściom skupionym wokół takich tematów jak przemoc wobec kobiet, czy konflikt międzykulturowy - “Zielone sari” i “Ewa ze swych zgliszcz”.

“Smutny ambasador” to zbiór jedenastu opowiadań eksplorujących naturę człowieka, który u Devi jest zawsze trochę śmieszny, przez co tragiczny, niezbyt mądry, raczej budzący współczucie ale i wprawiający w zażenowanie. Bohaterowie Devi są ułomni, a w przeciwieństwie do dwóch wcześniej wymienionych powieści, komiczni. Autorka bawi się z...

Czytaj post
buforowanie, Maria Janion

[BUFOROWANIE] Maria Janion “Maski Maski..."

Dziwny ten pierwszy dzień żałoby. Często jej nie znaliśmy, nie korespondowaliśmy, nie rozmawialiśmy, ale czujemy że zabrakło kogoś, kto wciąż - wierzyliśmy w to - samym swoim istnieniem ratował nas przed poczuciem pustki, przed świadomością końca formacji intelektualnej, której była przywódczynią. Żadne tam “końce epoki” nie nastały, ale pojawiła się pustka, której nic długo nie zastąpi. Pozostały teksty, przeważnie hermetyczne i wymagające intelektualnie, bardziej eseistyczne niż publicystyczne, co niekoniecznie odpowiada gustom epoki szybkiego “ćwierknięcia”. Jestem najdalszy od...

Czytaj post
Miron Białoszewski, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Miron Białoszewski, "Ach gdyby nawet piec zabrali… Moja niewyczerpana oda do radości"

Dużo ostatnio o zmianie pieca się mówi więc ja do Państwa z klasyką przychodzę. Trzeba przyznać, że w nowej interpretacji nabiera wiersz Białoszewskiego zdecydowanych rumieńców, czym jest bowiem szara naga jama i czy nie urąga uczuciom religijnym i poetyckim co bardziej wrażliwych obywateli i obywatelek? Sami oceńcie.

Miron Białoszewski, "Ach gdyby nawet piec zabrali…

Moja niewyczerpana oda do radości"

Mam piec

podobny do bramy triumfalnej!

Zabierają mi piec

podobny do bramy triumfalnej!!

Oddajcie mi piec

podobny do bramy triumfalnej!!!

Zabrali.

Została po nim tylko

szara

naga

jama

szara naga jama.

I to mi wystarczy