Karakter, instagram, Hanna Jankowska, zdaniem_szota, Iljas Churi
Instagram #1110
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Gdy przychodzę do P. to zawsze zaskoczy mnie jakimś odjazdowym tomem wierszy, o których istnieniu pamięta może dziesięć osób. Tak było i tym razem. Albin Dziekoński dla Państwa na dobrą noc.
To z wielu powodów ważna powieść, ale w recenzji dla empik przyglądam się jej też trochę krytycznie.
- James miksuje popkulturę i literaturę chwilami zbyt oczywiście, wiedząc, że pisze do czytelników, dla których będzie to powieść fantasy czasów “Black Lives Matter”, że tożsamościowa historia o odzyskiwaniu własnej opowieści przez czarnych mieszkańców Ameryki usprawiedliwi dość jednak banalny miejscami research i wcale nie nową metaforykę. Warto tu przypomnieć choćby “Palace Of The Peacock” Williama Harrisa, gujańskiego pisarza tworzącego “kwantową prozę”, w której to powieści gry z...
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Lubię dziwnośc tych wierszy Grochowiaka. I zupełnie mnie nie dziwi, że nie chciał tego publikować.
Zapraszamy na spotkanie autorskie online z pisarzem, który swoją debiutancką powieścią „Pomiędzy” budzi zainteresowanie czytelników, dziennikarzy i pisarzy.
Paweł Radziszewski stanie w ogniu pytań Wojtka Szota.
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Mój teatrzyk dzielnicowy, czyli
Teatr Powszechny
, wpadł na pomysł, bym opowiedział zwłaszcza młodszym czytelniczkom i czytelnikom dlaczego warto czytać książki Olgi Tokarczuk.
To wcale nie było łatwe zadanie, bo trzeba było wyjść poza schemat "czytajcie, bo dobre i Nobel i miliony osób kochających 'Prawiek'" i udowodnić, że potrzebujemy tych narracji, by uruchomić w sobie wyobraźnię umożliwiającą zmianę.
Gdy myślę o tym, jak mówić o literaturze Tokarczuk dla młodych, to pierwsze co mi przychodzi do głowy to: "nie przejmujcie się Noblem", nie myślcie o "drodze do Nobla", a spróbujcie sami...
Czytając “Sen o okapi” Mariany Leky w przekładzie Agnieszki Walczy wrócicie do czasów czytelniczej niewinności, gdy bez trudu wchodziliście w świat stwarzany przez autora bądź autorkę, czasy gdy książkom naprawdę udawało się odcinać nas od otaczającego świata. Zachwyty nad “Snem…”, które znajdziecie w mediach społecznościowych są w pełni uzasadnione. Połączenie mitu i bajki z opowieścią o wspólnocie, w której każdy los jest ważny, wydaje się być czymś, czego dzisiaj potrzebujemy. To powieść napisana lekko, bez pretensji do arcydzielności, jezykowo prosta, przejrzysta, klarowna, ale nie...
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)