Piesek Tajfun
Instagram #917
"Buszujący w zbożu" w wersji odmieńczogatunkowej i miejskiej. #zdaniemszota #piesektajfun
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Mar 8, 2020 o 10:06 PDT
"Buszujący w zbożu" w wersji odmieńczogatunkowej i miejskiej. #zdaniemszota #piesektajfun
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Mar 8, 2020 o 10:06 PDT
To był bardzo trudny dla mnie tydzień, bo przytłoczyła mnie praca redaktorska, ale powoli widzę światło w tunelu, którym jest nadciągający konsekwentnie deadline pewnych działań. Ale jak to mówią - będą Państwo zadowoleni, bo dobre rzeczy nam wychodzą i dostarczymy lektur ciekawych, poruszających i chyba czegoś o świecie uczących. W tym tygodniu ratowały mnie dwie książki - kryminał Katarzyny Tubylewicz, który niedługo się ukaże nakładem W.A.B., bo mnie wciągnął i choć mam całą listę uwag (redakcja była bardzo wobec niektórych potrzeb autorki łaskawa), to czekam na drugi tom; drugą książką...
Lektura przed jutrzejszym Dniem Kobiet. Rozumiem zachwyty i w pełni doceniam to, co zrobiła Suchanow, ale jednocześnie kolejny dzień odbijam się od tej książki i odklejam. Trafnie w dwutygodniku napisała o niej Renata Lis, niewiele moge dodać i podpisać się pod sformułowaniem, że "trudno mi było wejść w tę książkę. Miała za wysoką temperaturę – albo ja za niską". Dla zaangażowanych aktywistek i aktywistów będzie to książka-biblia, dla osób, które wykazują duży opór przed uzewnętrznianiem wkurzenia może irytować nadmiarem autokreacji. Doskakuję i się odbijam, ale wiem że to ważna książka,...
Sergiusz Jesienin w tłumaczeniu Bronisława Maja i Jarzyna, piesek - marzec 2020 na mojej ścianie
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Mar 7, 2020 o 11:04 PST
Wychodzicie z pracy i będziecie mijać księgarnię? To wstąpcie i sobie kupcie "Trzy kobiety", w linku uzasadniam dlaczego.
To, co stanowi o sile reportażu Taddeo, to oprócz niezwykłości warsztatu tak reporterskiego jak i literackiego, to opowiedzenie tych trzech historii z niezwykłą empatią i zrozumieniem, wyważenie pomiędzy potrzebnym i ważnym „epatowaniem” cielesnością i seksualnością, a całkiem poetycką momentami opowieścią. Ciężko się od tego uwolnić. Jestem też bardzo ciekaw, jak będziecie czytać „Trzy kobiety”, zależnie od płci, orientacji seksualnej, wieku czy statusu społecznego.
CAŁOŚĆ TUTAJ
Jaki to jest skromny a mądry autor! Andrej Bán napisał książkę, która poruszyła Słowację i może poruszy i Państwa. "Słonia na Zemplinie" w tłumaczeniu Miłosza Waligórskiego polecam uwadze. #zdaniemszota #andrejban #ksiazkoweklimaty #reportaż
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Mar 5, 2020 o 11:46 PST
rocznicę śmierci Iwaszkiewicza, a przecież codziennie na niego spoglądam zapalając światło w kuchni. Zatem na dobranoc jeden z ostatnich wiersz poety. Wiersz Chciałbym ten wiersz jak frędzlę przybić do bucika Jak motyla kokardy rozpiąć na szkatule Jak szpilkę do krawata wbić w niemodny węzeł Jak obrożę wenecką zacisnąć na szyi Bo cóż jest wiersz jeśli nie ozdobą Będącą znakiem śmiertelnych zapasów Tego co jest odwieczne z tym co jest chwilowe Znikomej perły z odwiecznym atłasem
Znamy już dziesiątkę książek nominowanych do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż literacki. Oto one: “Płuczki”, Paweł P. Reszka, Wydawnictwo AGORA “Wędrowny zakład fotograficzny”, Agnieszka Pajączkowska, Wydawnictwo Czarne “Historie dziwnych samotności”, Marta Mazuś, Wielka Litera “La Bestia. O ludziach, którzy nikogo nie obchodzą", Óscar Martínez, tłum. Tomasz Pindel, Post Factum “Strup”, Katarzyna Kobylarczyk, Czarne “27 śmierci Toby'ego Obeda”, Joanna Gierak-Onoszko, Dowody na Istnienie “Telefon obwieszcza śmierć. Zapiski korespondenta w Hondurasie”,...
Tu Warszawa.
Państwa i moimi Gośćmi są Sylwia Chutnik i Grzegorz Piątek.
Grzegorz Piątek:
Mam wrażenie, że współczesna tożsamość Warszawy składa się z kultu sukcesu, konkurencyjności a po drugie z kultu męczeństwa i zniszczenia, przez co historia Warszawy kończy się na powstaniu, a potem długo, długo nic. Historię odbudowy trzeba rozumieć jako uzupełniającą narrację, która mówi o wyobrażaniu sobie nowego miasta, robieniu czegoś wspólnie ponad podziałami politycznymi.
Sylwia Chutnik:
Dyskurs współczesny, antykomunistyczny jest mocno ograniczający intelektualnie, muszę się do niego odnosić, ale...
W kolejnym dniu, gdy Polacy uczą się myć ręce i nie kichać na przechodniów, mam dla Państwa wiersz Jacka Podsiadły. Poeta już 34 lata temu (bez jednego miesiąca) obwieścił, że jest w stanie wierszem zmienić świat. Chciałbym, żeby spełnił swoją groźbę, to chyba dobry moment. Czy Sanepid już jedzie po poetę Jacka Podsiadło? Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?