Czytelnik, kurzojady_insta, Sandor Marai
Instagram #699
Książki se kupiłem. #kurzojady #sándormárai #czytelnik #teresaworowska
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Mar 4, 2019 o 1:20 PST
Książki se kupiłem. #kurzojady #sándormárai #czytelnik #teresaworowska
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Mar 4, 2019 o 1:20 PST
Narodowe Centrum Kultury nie ostrzegło, że pozycja ta ma kilkaset stron! Ale bardzo chcę czytać. Kiedy? NIE WIEM #kurzojady #nck #piotrkubkowski
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Mar 4, 2019 o 3:28 PST
Rzadko zdarza mi się czytać książki, które są na szczycie list bestsellerów, bo trochę szkoda na nie miejsca u nas - mają swoje pieniądze na promocje, media popularne się nimi interesują, może lepiej przeczytać niszową powieść niż "Tatuażystę z Auschwitz", która to okropnie płytka książka była moją ostatnią lekturą ze ścisłego topu. Coś mnie jednak podkusiło i spędziłem kilka nieszczególnie pasjonujących wieczorów z Michelle Obamą. Fakt, że książkę napisał pewnie jakiś ghost-writer mnie nie obchodzi, Biblię ponoć napisał Bóg z Duchem Świętym, więc jestem przyzwyczajony do niepewnego...
Czy na pewno "żarty się skończyły"? Sprawdzimy. Marcin Wilk vel @wyliczanka znowu się napracował. #kurzojady #marcinwilk #irenakwiatkowska #znak
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Lut 25, 2019 o 3:02 PST
Michelle Obama: "W mojej rodzinie przy czterech osobach stłoczonych na osiemdziesięciu metrach kwadratowych i tak nikt nie mógł zaznać prywatności". Czterech na osiemdziesięciu. Stłoczonych. Dziwni Ci Amerykanie.
[NOWY TOCHMAN]
Mam skłonność do przydługich wypowiedzi, dlatego redakcja Książki. Magazyn do czytania musiała trochę przyciąć moje zakusy literackie i wycięła mi z tego tekstu kilka akapitów. Ja się nigdy nie kłócę z takimi decyzjami, ale ponieważ obiecałem Tochmanowi, że wrzucę tu to, co mi wywalili (oczywiście WT też nie czytał tych akapitów), to poniżej dwie ważne dla mnie refleksje, a całość znajdziecie w druku w rzeczonym magazynie.
1.
Tochman widzi w przemocowym i pełnym zabobonów stosunku wobec chorych psychicznie metaforę nieprzepracowanej traumy po reżimie. Kultura oparta na zbrodni...
Мариуш Щигел (1966) — журналист, репортер, «нерадивый» чехофил. Издатель, владелец кафе-клуба и частного дома культуры. В конце 1990-х ведущий популярного телешоу «Обо всем на свете» на канале «Польсат». Педагог, любитель репортажа, его пропагандист и преподаватель. Обладатель множества литературных премий. Его книги переведены на все крупные европейские языки. Русскому читателю известен по сборнику репортажей «Готтленд» ( М.: Новое литературное обозрение, 2009, пер. П. Козеренко).
Текст Войцеха Шота вышел в журнале «Książki. Magazyn do czytania» в ноябре 2018 года.
Dzisiaj trochę inna opowieść. W 1914 roku w Kuźnicach Świdnickich każdy mógł dopingować swoich. Katolicy zaczęli stawiać kościół, w stylu neogotyckim, blisko głównej drogi. Zaledwie dwieście, może trzysta metrów za nim, odrobinę na lewo, w tym samym czasie ewangelicy zaczęli budowę świątynię. Dzisiaj nie ma po niej śladu, choć jeszcze można go odczytać z układu pól. Szachulcowy (czyli z drewnianym szkieletem wypełnionym gliną i wypełnieniami jak trociny) kościół został zburzony pięćdziesiąt siedem lat później. Gdy nastała tu Polska, nie było już niemieckich ewangelików, którzy...
Champfleury pisze, że koty zniknęły z francuskiego herbu po upadku I Republiki Francuskiej. Musiały ustąpić miejsca czapce frygijskiej, rózdze liktorskiej i pice. Koty stały się zaś symbolem wiarolomstwa i hipokryzji. Jedno zwierze a każda epoka widzi w nim kogoś innego. W Dzień Kota mam dla was tego dostojnego kociaka, który tu jeszcze jest symbolem niezależności i wolności. A "Koty" Champfleurego w tłumaczeniu Krystyny Belaid to książka tak wspaniała, że nawet psiarz zaczyna wzdychać do tych puszystych kuleczek. Miłego Dnia Kota.
Dzisiejsza książka na weekend to fascynująca opowieść Amerykanki, która wyszła za polskiego księcia, Sapiehę. Powstały w latach 40. pamiętnik to niezwykle trzeźwy, bardzo feministyczny i zaskakująco nowoczesny dokument pokazujący przedwojenną Polskę z jej rozwarstwieniem społecznym, silnym katolicyzmem, przywiązaniem do często absurdalnej tradycji. Wspomnienia Sapiehy wciągają i z pewnością są dobrą książką na weekend. Myślę, że dla miłośników i miłośniczek historii, wspomnień i przemian obyczajowości jest to lektura obowiązkowa. Karta znowu robi świetną robotę i jak zawsze jestem im bardzo...