Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
Format, Iwona Mączka, Heike Faller, Valerio Vidali

[RECENZJA] Heike Faller, Valerio Vidali, "Sto rzeczy, których nauczysz się w życiu"

“Sto rzeczy, których nauczysz się w życiu” Heike Faller z rysunkami Valeriego Vidali pokazuje, że choć w życiu wiele się uczymy, to w finale trudno będzie nam odpowiedzieć na pytanie “Czy nauczyłaś/nauczyłeś się czegokolwiek od życia?”. Podobnie jak nie uczymy się z historii, o czym lepiej niż kiedykolwiek już wiemy, tak samo od życia nie stajemy się przesadnie mądrzy. Wraz z przeżywaniem życia zmienia się nasza percepcja - zaczynamy zwracać uwagę na inne rzeczy niż, gdy byliśmy młodsi, nasze myśli zaprzątają inne wydarzenia, zmieniamy się z wiekiem, doświadczeniem. Ale czy stajemy się...

Czytaj post
Lokator, Agnieszka Taborska

[RECENZJA] Agnieszka Taborska, "Archipelagi Rolanda Topora"

Ciekawe, czy znajdę tutaj fanów i fanki Rolanda Topora. Jak jesteście, dajcie znać. Ja francuskiego artystę (bo to chyba najlepsze określenie dla człowieka tylu talentów) kojarzyłem głównie z przeciętnie już do mnie przemawiającymi humoreskami, których sporo było w polskiej prasie lat 90. Szczęśliwie kilka lat temu przeczytałem “Księżniczkę Anginę” i wydał mi się Topor - mimo skłonności do surrealistycznego dowcipu - człowiekiem bardzo smutnym. Bo najlepsi dowcipnisie to ci wiedzący, że nasz świat jest znośny tylko dzięki temu, że jest w nim miejsce i na gorycz i na śmiech. Dlatego Topor...

Czytaj post
Herito, Międzynarodowe Centrum Kultury, Robert Traba, Krzysztof Czyżewski, Goran Vojnović, Kapka Kassabova, Drago Jančar, Kristina Sabaliauskaitė

"Herito" - numer o niewidzialności

Też tak macie, że obiecujecie sobie co jakiś czas, że będziecie czytać magazyny, tygodniki opinii, a później kończy się to stertą wstydu, z którą nie wiadomo co zrobić? Z tygodnikami już dawno temu się poddałem, choć mam wdrukowany odruch kupowania “Polityki” do pociągu. Na szczęście są magazyny, które można czytać w dowolnym momencie, nawet kilka miesięcy po dacie wydania i dlatego jestem stałym i wiernym czytelnikiem “Karty”, a od jakiegoś czasu “Herito”, zwłaszcza że krakowski kwartalnik to nie tylko polscy autorzy i autorki, ale też w każdym numerze całkiem przyzwoity zestaw autorów spoza naszego kraju.

Czytaj post
Agora, Aga Zano, Lisa Taddeo

[RECENZJA] Lisa Taddeo, "Zwierzę"

To była ciekawa i nieoczywista przygoda. Wiem, że Taddeo nie jest dla każdego, bo nie jest łatwo zrozumieć bohaterkę jej debiutanckiej powieści. I można uznać, że się nie chce jej rozumieć. Sama nas do tego prowokuje. Kilka akapitów na ten temat poniżej. --- Kto czytał “Trzy kobiety” Lisy Taddeo ten wie, że amerykańska pisarka dysponuje nie tylko świetnym warsztatem reporterskim, ale i literacką sprawnością, która już w jej debiutanckim reportażu sprawiała wrażenie raczej powieściowej, niż tej przynależnej do literatury non-fiction. Dlatego nie dziwi fakt, że druga książka Taddeo jest...

Czytaj post
Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Joanna Bednarek

[RECENZJA] Joanna Bednarek, "Próba"

Stałe czytelniczki i czytelnicy tego miejsca mogli zauważyć w ostatnim czasie, że mało tu polskiej literatury. Przyłapuję się ostatnio na niechęci do czytania tego, co nasi pisarze i pisarki mają nam do powiedzenia. To, czego najczęściej potrzebuję teraz od literatury, czyli pokazywania mi światów, których nie mogę sobie wyobrazić (a jak pisał Świetlicki - “mam wyobraźnię, więc sobie wyobrażam") polska literatura daje mi bardzo rzadko. Jak macie jakieś pozytywne przykłady z ostatnich miesięcy, to wrzucajcie w komentarzach.

Na szczęście wciąż są takie autorki jak Joanna Bednarek, która w...

Czytaj post
Wydawnictwo Poznańskie, Tomasz S. Gałązka, Empik, Jesmyn Ward, Książka Tygodnia

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Jesmyn Ward, "Linie krwi"

Tym razem piszę o debiutanckiej powieści Jesmyn Ward, pisarki chyba wciąż zbyt mało w Polsce znanej, choć to jej trzecia już przełożona na polski książka. --- Czy życie czarnych chłopaków z Bois Sauvage jest zdeterminowane przez warunki społeczne i polityczne, czy jednak “amerykański sen” istnieje? Pisarstwo Ward, które dobrze znamy z jej dwóch kolejnych powieści - “Zbierania kości” i “Śpiewajcie, z prochów śpiewajcie” jest naznaczone tym pytaniem. Czasem zazdroszczę Amerykanom tych fantastycznych debiutów, ale trzeba pamiętać, że zupełnie inaczej wygląda za oceanem praca z...

Czytaj post
W podwórku, Krzysztof Jarosz, Amal Sewtohul

[RECENZJA] Amal Sewtohul, "Made in Mauritius"

Książkowe stosiki mam podzielone na specjalne podgrupy i jedną z nich jest ta z “książkami na wakacje”. Królują w niej tytuły “lotniskowo-pociągowe”, a więc te, które opowiadają o świecie, do którego dostęp mam tylko dzięki literaturze. Dlatego na ostatni wyjazd wziąłem ze sobą powieść Amala Sewtohula, “Made in Mauritius” w przekładzie Krzysztofa Jarosza. Wizja lektury książki o Chińczyku mieszkającym w kontenerze na oceanicznej wyspie podczas siedzenia w terminalach lotnisk była mi jakże radosną. I w końcu się udało. No i jaka to jest dobra powieść, powinniście Państwo sięgnąć, a zaraz Wam...

Czytaj post
Agora, Dariusz Żukowski, Ta-Nehisi Coates

[RECENZJA] Ta-Nehisi Coates, "Wodny tancerz"

“Moją siłą była pamięć, a nie rozsądek”, kilka razy powtarza Hiram, bohater pierwszej powieści Ta-Nehisiego Coatesa, autora m.in. rewelacyjnego eseju “Między światem a mną” (tłum. Dariusz Żukowski). I o pamięci - dużo bardziej niż o braku rozsądku - jest to powieść.

“Wodny tancerz” (także przekład Żukowskiego) to intrygująca, choć miejscami zbyt uproszczona i pośpieszna opowieść o losach czarnych niewolników w Stanach Zjednoczonych w pierwszej połowie XIX wieku z odrobiną fantastyki. Odrobiną, ale jakże istotną.

“Przez całe życie pragnąłem się wyzwolić”, mówi Hiram, bohater i narrator...

Czytaj post
Jacek Giszczak, Gazeta Wyborcza, Cyranka, David Diop

[GAZETA WYBORCZA] [RECENZJA] David Diop, "Bratnia dusza"

“Banania” to popularny we Francji napój o smaku czekoladowym. Skład: kakao, mąka bananowa, miód, cukier i zboże. Od 1915 roku, decyzją producentów, logiem “Bananii” była twarz czarnego mężczyzny w czerwonej szasziji z pomponem, tradycyjnym dla Senegalu nakryciu głowy.

“Banania”, jak głosił plakat, była "Y'a bon", co znaczy "To dobre". Miał tak - po spróbowaniu “Bananii” - wykrzyknąć ranny senegalski żołnierz, który został przeniesiony na tyły frontu i zatrudniony w fabryce produkującej bananowy proszek. W rzeczywistości slogan został wymyślony przez twórcę napoju, Pierre’a Lardeta, a jego...

Czytaj post
Sonia Draga, Tomasz Pindel, Claudia Piñeiro

[RECENZJA] Claudia Pineiro, "Katedry"

“Nie wierzyłam w Boga. Przekonałam się o tym w tej chwili, kiedy poinformowano mnie o znalezieniu ciala mojej młodszej siostry Any”, mówi Lia, jedna z bohaterek kryminału Claudii Pineiro (tłum. Tomasz Pindel). I - poza tradycyjnym pytaniem “kto zabił” - właśnie o związkach między religią a życiem - traktują “Katedry”. Chwilami może nadto publicystyczna to powieść, w której bohaterowie mają bardzo dużo czasu by myśleć o swojej życiowej drodze do Boga lub do uznania jego nieistnienia, ale jednak wciągająca i trzymająca w dobrze dawkowanym napięciu. Niestety z kryminałami mam tak, że choćby...