Wojciech Szot
Czarna Ziuta
CZARNA ZIUTA
„Szedł, a nie było przechodnia, którego uwagi nie zwróciłby, zarówno swym wyglądem, jak i zachowaniem”, pisze w marcu 1926 roku „Rzeczpospolita”. Jeszcze nie tak dawno warszawska ulica przyglądała się Zofii Sadowskiej, lekarce oskarżonej przez prasę o organizowanie lesbijskich orgii, teraz przyszedł czas na nowego bohatera.
Karminowa pomadka, „podczernione oczy”, puder bez ograniczeń. Drobniutki kroki, stawiane „zwyczajem damskim”. Róg Żurawiej i Marszałkowskiej to popularne miejsce spotkań prostytutek z klientami, często odwiedzane przez patrole policyjne. Od roku Warszawa ma...