Nieposiadanie
Nieposiadanie. Powoli przestawiam sie na nieposiadanie. To, co było gromadzone, kupowane dla samej chęci posiadania, wieszania na ścianie czy półce teraz jest rozdawane, sprzedawane. Szczęśliwie nigdy nie miałem zacięcia do przedmiotów, głupiostojek, ramek, rzeżbijek i obrazków. Ale książki... teraz z dnia na dzień czuję, że nie potrzebuję gigantycznej biblioteki, a taką niedużą, z dziełami naprawdę ważnymi. Pod koniec września pewnie zaproszę Państwa na podwórkową wyprzedaż, a póki co z mieszkania znikają tomiki poezji, jakieś przedwojenne powieści czy pocztówki. Przyjdzie też...