Posty dla tagu: Bruno Schulz

Czytaj post
Olga Tokarczuk, Virginia Woolf, Marcel Proust, Gazeta Wyborcza, Bruno Schulz, William Faulkner, Der Spiegel

[GAZETA WYBORCZA] "Niemcy mówią nam, co czytać. 100 najważniejszych dzieł stulecia "Spiegla". Na liście Polacy"

Adichie, Ferrante i Tokarczuk - lista 100 najważniejszych książek ostatnich 100 lat, którą przygotowała redakcja "Spiegla" jest ciekawym przewodnikiem po świecie literatury. Warto z niego skorzystać.

***

„Virginia Woolf patrzy na życie jakby (…) przez szybę kabiny lecącego aeroplanu", pisał w 1928 r. anonimowy recenzent dziennika „Dzień Polski" o "Pani Dalloway", powieści, która od trzech lat zachwycała nie tylko brytyjskich czytelników. To szczytowe osiągnięcie prozy modernistycznej docenili również - po stu latach - redaktorzy "Spiegla", od książki Woolf zaczynając swoją listę.

Mamy na niej...

Czytaj post
Bruno Schulz

Bruno Schulz - w 80 rocznicę śmierci

80 lat temu zginął Bruno Schulz. W lipcu zostałem poproszony o krótki wykład na temat tego, jak jego twórczość odbija się w polskiej (i nie tylko) literaturze współczesnej. I zadałem sobie pytanie - czy Schulz "żyje" już tylko jako niedościgły wzór? A może ożywa też w parodii? Całość poniżej. 15 minut czytania. --- “Wzorzysty dywan sunął pode mną i obawiałem się, że lada chwila jego ziemski i piaszczysty zapach stanie się zapachem mitologicznej pościeli”. Czyż nie brzmi “jak z Schulza”? A to Jerzy Pilch w “Spisie cudzołożnic”, powieści, która ukazała się w 1993 roku. Początek...

Czytaj post
buforowanie, Bruno Schulz

[BUFOROWANIE] Bruno Schulz, "Sanatorium pod Klepsydrą"

77 lat temu zginął Bruno Schulz. Zatem dzisiaj na dobrą noc cytat z "Sanatorium pod Klepsydrą": "Bo zwykłe książki są jak meteory. Każda z nich ma jedną chwilę, moment taki, kiedy z krzykiem wzlatuje jak feniks, płonąc wszystkimi stronicami. Dla tej jednej chwili, dla tego jednego momentu kochamy je potem, choć już wówczas są tylko popiołem. I z gorzką rezygnacją wędrujemy niekiedy późno przez te wystygłe stronice, przesuwając z drewnianym klekotem, jak różaniec, martwe ich formułki". Często wam się zdarza odkryć po latach, że dawny feniks okazuje się pełen martwych formułek? Ja tak...