Posty o gatunku literackim: proza obca

Czytaj post
Robert Sudół, Wydawnictwo Literackie, Jennifer Croft

[RECENZJA] Jennifer Croft, "Odeszło, zostało"

“Gdy dzwoni telefon, ziemia usuwa się Amy spod nóg i Zoe znika” pisze Jennifer Croft (a tłumaczy Robert Sudół) w jednym z incipitów tej frapującej książki. “Frapującej”, bo nie idealnej, składającej się z kilku elementów, z których ten najważniejszy i najciekawszy - tekst jest zasłaniany przez dodatki, które w książce niewielkiego formatu utrudniają nawiązanie relacji z nim, wytrącają ze skupienia. Myślę, że książka by wiele zyskała, gdyby znalazło się w niej więcej przestrzeni dla samego tekstu, który naprawdę warto poznać. Jennifer Croft, tłumaczka m.in. książek Olgi Tokarczuk w...

Czytaj post
Robert Sudół, Marlon James, Echa

Wywiad z Marlonem Jamesem - zapowiedź

Rok temu postanowiłem, że co jakiś czas chcę porozmawiać z jakimś zagranicznym pisarzem/pisarką, który mi imponuje. Ale tak, żeby to nie były jakieś wyścigi, bo to robota do publikacji w necie i już bez spinania się czy ktokolwiek będzie zainteresowany publikacją wywiadu “w druku”. Na mojej stronie znajdziecie rozmowę z Chigozie Obiomą, a dzisiaj rozmawiam z Marlonem Jamesem, facetem, który jest geniuszem literatury, który robi z nią to, na co ma ochotę, żonglując stylistyką, nawiązaniami, tworząc własne opowieści, ale też umiejętnie panując nad rozbuchaną całością, jak przystało na...

Czytaj post
Agora, Jarosław Westermark, Brandon Hobson

[RECENZJA] Brandon Hobson, "Tam, gdzie rozmawiają umarli"

Jedna z pierwszych w tym roku książek, które odłożyłem na półkę dla "kandydatów i kandydatek do rocznych podsumowań". Każdemu jego półki - ja mam osobne na "tegoroczne nagrody", bo to trzeba częściej fotografować, książki roku, Stambuł, historię elgiebetów, książki przy których pracowałem i dzienniki Romera i Woroszylskiego. Ale nie o moich półkach miało być. To jest bardzo sprytnie napisana książka, bo pozornie mamy do czynienia z obyczajówką o dojrzewaniu i poczuciu wyobcowania, co jest zupełnie nieodkrywcze i przewidywalne aż do bólu, ale Hobson napisał też inną powieść, dużo...

Czytaj post
Prószyński i S-ka, Keith Gessen, Agata Popęda

[RECENZJA] Keith Gessen, "Straszny kraj"

Bardzo przyjemna powieść. Nie jest to może komplement, ale stwierdzenie faktów. Anglojęzyczni mają na to określenie “comfort book”. Cóż, okazuje się, że można napisać "comfort book" o putinowskiej Rosji. Keith Gessen choć tytuł książce nadał odpowiednio mocny, to dawkuje nam opisów rosyjskich potworności, poruszając się zgrabnie pomiędzy typową obyczajówką, a powieścią jednak z politycznym przesłaniem. Podoba mi się perspektywa, z której Gessen opowiada o Rosji - rodzice bohatera “Strasznego kraju” wyemigrowali do Stanów gdy ten był dzieckiem, a w kraju została babcia pozbawiona daczy...

Czytaj post
Biblioteka Słów, Juraj Kováčik, Michał Wirchniański

[RECENZJA] Juraj Kováčik, "W kinie panoramicznym"

Wprowadziłem już jedną “zasadę Szota” i brzmi ona “jak w książce jest tylko jedna postać nieheteronormatywna i jest ona gejem, który skończył historię sztuki lub kulturoznawstwo, to ja tej książki nie polecam”, ale myślę, że powinienem wprowadzić nową - “jeśli książka zaczyna się w księgarni lub bibliotece, to jest to dobra książka”.

Od razu staram się przypomnieć sobie czy “Bibliotekarka z Auschwitz” zaczynała się w bibliotece czy w obozie, ale chyba na szczęście w obozie. Niezależnie od poprzedniego zdania, zbiór opowiadań Juraja Kováčika, “W kinie panoramicznym” w przekładzie Michała...