Posty o gatunku literackim: non-fiction

Czytaj post
Wojciech Szot, Agora

praca zbiorowa, "Jutro jest teraz"

Dwa artykuły mojego autorstwa znajdziecie w tej wspaniale wydanej i zaprojektowanej książce.

Sprawia mi dużą radość edytorski poziom tej publikacji za którym stoi Justyna Kosińska Temperówka i Wydawnictwo AGORA

Towarzystwo też mi poprawia nastrój - Jacek Dukaj, Vadim Makarenko, Tomasz Ulanowski, Radek Czyż, Agnieszka Kurant, Emilia Dłużewska czy Joanna Sosnowska opowiedzą Państwu o przyszłości, która już jest.

Zachęcam. Pooglądać można tutaj:

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)

Czytaj post
Wojciech Bonowicz, Znak, spotkania autorskie, Józef Tischner

Bonowicz u Szota, Szot u Bonowicza - rozmowa o Tischnerze

Tischner pisał: "należy starać się o takich przyjaciół, którzy w ogóle pisać nie potrafią". Pewnie miał na myśli stworzenia nieludzkie, choć to by świadczyło o jego pesymistycznej wizji relacji międzyludzkich.

Po co nam dzisiaj polski heroizm, czy jest nadzieja i co może być jej źródłem, ale też o tym, czy czasem to wszystko, co możemy przeczytać u Tischnera nie bierze dziś w łeb i potrzebujemy nowych dróg, bo dialog przestał być możliwy?

I czy czasem z Tischnera nie robimy takiego marketingowego guru-coacha, który powie nam jak żyć?

"Nieznane teksty Tischnera" już w księgarniach, a online my...

Czytaj post
Wojciech Szot, Dowody Na Istnienie, Panna doktór Sadowska

Zofia Sadowska i prawa wyborcze

Dzisiaj zamiast wiersza, czytanka na dobrą noc. Czytanie będzie ze mnie, tzn z "Panny doktór Sadowskiej", bo dzisiaj 102 rocznica uzyskania przez kobiety praw wyborczych. A Zofia sporo się wokół tej sprawy narobiła. --- Z opublikowanej 21 listopada odezwy klubu doktor Sadowskiej: Kobieta Polka musi razem z mężczyzną przejąć udział w tej twórczej pracy, musi zakończyć dzieło swego wyzwolenia. Polki! Musicie zrozumieć cały ciężar obowiązku i odpowiedzialności: powinnyście przełamać w sobie dotychczasową obojętność na sprawę własną – powinnyście przezwyciężyć nieśmiałość i...

Czytaj post
Hanna Krall, Dowody Na Istnienie

Hanna Krall, "Smutek ryb"

“Nie ma człowieka bez ryby”, mówi profesor Szacki Hannie Krall w 1983 roku i od tej myśli możemy dzisiaj sobie wyjść w mentalnych poszukiwaniach. Ryby to takie stworzenia, co do których wciąż mamy wątpliwości. W końcu nawet niektórzy wegetarianie uznają rybę za coś bliższego ontologicznie grzybom niż zwierzętom. Można czuć się jak ryba w wodzie, łapać dech jak ryba, być grubą rybą albo rekinem biznesu, milczenie ryb i miotanie się jak ryba też nam się przydarzają, a wszyscy wiemy, że na bezrybiu i rak ryba. Ryby są wszędzie, choć dostrzegamy je najczęściej dopiero jak się ugotują, upieką...

Czytaj post
MOCAK, Paweł Althamer, Artur Żmijewski

[RECENZJA] Paweł Althamer, Artur Żmijewski, "Pieśń ostateczna"

Nie trzeba chyba przedstawiać autorów tej książki, ale jak ktoś się zgubił w świecie i zapatrzył we własną stronę, to przypomnę, że Paweł Althamer wysłał kiedyś przebranych w złote skafandry Polaków do Brukseli i oni stamtąd - o dziwo - wrócili, a Artur Żmijewski jest autorem m.in. filmu “Berek” i manifestu “Stosowane sztuki społeczne”. Po więcej wiadomości idźcie do wyszukiwarki. Wywodzą się z tych samych czasów i prądów myślowych i choć różnią w swojej sztuce, drogach którymi szli i pomysłach na opowiadanie świata i jego krytykę, tak we wspólnym dziele, jakim jest “Pieśń ostateczna”,...

Czytaj post
Hanna Krall, buforowanie, Dowody Na Istnienie

[BUFOROWANIE] Hanna Krall, "Smutek ryb"

Miałem iść spać, ale czytam "Smutek ryb" Hanny Krall wydany przez Dowody na Istnienie i muszę się z wami tym dobrem podzielić. Krall rozmawia z historykiem sztuki, Juliuszem Chrościckim o emblematyce i... Krall - A to? "Stoisko rzeźnika z ucieczką do Egiptu" Pietera Aertsena... O rety, ile mięsa! Ilu tu kartek by trzeba na wykupienie tego! Chrościcki - Kartki to również emblem. Patrzy się na kartkę, a widzi mięso. /kurtyna/

Czytaj post
Tomasz Broda, Format

[RECENZJA] Tomasz Broda, "Bookface"

Są takie książki, które kupuje się tylko po to, by je mieć. I "Bookface" na pierwszy rzut oka jest taką książką, ale chwila jego lektury wystarczy, by zobaczyć, że jest to zbiór dość nudnych sucharów o pisarzach, który może chwilami rozbawia, ale dla tych kilku chwil nie ma co wydawać pięciu dych. "Bookface. Księga twarzy pisarzy" to kilkadziesiąt karykatur autorstwa Tomasza Brody opatrzonych pseudozabawną autobiografią portretowanych i graficznie przedstawionymi komentarzami innych sławnych osób. Czyli coś jak Facecje tylko bez tego polotu. Może kogoś śmieszy Philip Roth z nosem w...