Marginesy, Wojciech Szot, Krzysztof Tomasik, Dowody Na Istnienie, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Sylwia Chwedorczuk
Instagram #1054
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
„Złe biografie, nieznane biografie”. Sylwia Chwedorczuk, Wojciech Szot, Krzysztof Tomasik.
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Kurierzy go nienawidzą. Książki odebrane w 24h. I co? Calvino pyta "Po co czytać klasyków", a na to pytanie odpowiedź chętnie poznam później, o "Kresach" to ja chętnie ale może jakoś zimą, o Turcji zawsze ale chwilowo czytam o Birmie. Na szczęście przeczytałem już Bennett i będę wam o niej pewnie jeszcze dziś pisał. Do tego "Betonoza" Jama Mencwela, wiersze Marcina Niewirowicza pod cudownym tytułem "Wszystkie ptaszki, które miałem w garści" i Gréty Wątór, "Namieninô". Zamieniam mieszkanie w pieczarę z książkami. Przysypię się nimi i prześpię ten czas, kiedy na usta ciśnie mi sie tylko...
Żyjemy w świecie protestu. Wychodzimy na ulice, wykrzykujemy, że uprzejmie prosimy o zmiany w prawie (czyli ***********). To książka właśnie dla nas.
Od sierpnia mam wrażenie, że wszędzie czai się protest. Idąc na spacer przypadkiem trafiam na szkolenie osób aktywistycznych z metod protestu. Koło squatu w kolorowym marszoproteście mijają mnie trzymające się za ręce muzułmanki. Pod kościołem z tęczową flagą stoi mój sąsiad. Kolejny kupuje wielką flagę i wywiesza w oknie.
Żyjemy w świecie protestu, a Pomerantsev w tej doskonałej książce (tłum. Aleksandra Paszkowska) pokazuje, że nie jesteśmy w...
Jeszcze tylko przez trzy dni możemy głosować na Nike Czytelników! Do wyboru mamy: - „Jaremiankę” Agnieszki Daukszy - „27 śmierci Toby’ego Obeda” Joanny Gierak-Onoszko - „Kiedy wybuchnie wojna? 1938. Studium kryzysu” Piotra M. Majewskiego - „Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli” Radka Raka - „Płuczki” Pawła Piotra Reszki - „Pusty las” Moniki Sznajderman - „Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek” Filipa Zawady Przy wielkiej sympatii do książki Zawady (napisałem mu blurba!), koleżeńskiemu wsparciu dla Joanny Gierak-Onoszko, sympatii dla książek Reszki i Radka, docenienia...
Moje refleksje na temat tego zestawu finalistów? Mam poczucie, że to dość bezpieczny wybór – wyleciały tomy poetyckie, nie ma genialnego Konrada Góry, który z nagrodą miałby szansę stać się nowym klasykiem, nie ma Ewy Lipskiej, nie ma też odważnych kobiecych głosów - Kuryluk i Morskiej, przepadła literatura niejednoznaczna gatunkowo, mniej klasyczna w formie. Z drugiej strony doceniono kilka tytułów, które miały mniejszą promocję, czy na które czytelnicy i czytelniczki niekoniecznie się rzucą (Majewski!), co powinno cieszyć. Nike to literacki drogowskaz, nie jedyny, ale wyrazisty.
Cały artykuł TUTAJ