Joanna Ostrowska, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, wywiad, instagram, Gazeta Wyborcza, zdaniem_szota
Instagram #1149
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
- Homoseksualni Polacy z różowym trójkątem, waleczni Polacy hetero - z czerwonym? Koniec z tym stereotypem - mówi dr Joanna Ostrowska, autorka książek o zapomnianych ofiarach Zagłady.
Pisała już o przymusowej pracy seksualnej kobiet w czasie wojny („Przemilczane", 2018) i ofiarach przymusowej sterylizacji w nazistowskich Niemczech („Mój Führerze", 2020). W swojej ostatniej książce "Oni. Homoseksualiści w czasie II wojny światowej" przypomina o nieheteronormatywnych ofiarach II wojny światowej.
Za wkład w badania nad historią osób LGBT otrzymała niedawno nagrodę od International Lesbian and Gay Cultural Network.
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Ewa Sonnenberg dla Państwa. Oczywiście z "Dezorientacji. Antologii polskiej literatury queer".
Osoby nienormatywne - homoseksualne, biseksualne, czy queerowe - były ofiarami nazistowskiego aparatu przemocy i słynnego paragrafu 175, byli Niemcami, Żydami, Ślązakami, ale też, o czym przez lata milczano, Polakami. O tym dlaczego milczano, jak badać historię nienormatywności i dlaczego w polskiej pamięci zbiorowej “różowe trójkąty” musiały ustąpić miejsca innym osobom? Ale też o tym kim jest Joanna Ostrowska, autorka książek, które pokazują historię z “wstydliwych”, przemilczanych perspektyw.
Kurt Brüssow: “Po trzykrotnym wezwaniu przez ówczesnego lekarza obozowego Obersturmführera SS...
We Foyer Nowego Teatru Joanna Ostrowska i Wojciech Szot w rozmowie o książce „Oni. Homoseksualiści w czasie II wojny światowej” wydanej przez Krytyka Polityczna.
„Oni” nie istnieją z naszej winy. Zamazani przez przedwojenne fantazmaty podsycane nazistowską propagandą i perwersyjne plotki wojenne i obozowe, zrównani zostali z bezimiennymi uwodzicielami, kryminalistami, aspołecznym elementem. Przeciwko tym wyobrażeniom trzeba się wreszcie zbuntować, a o „nich” nie da się już dłużej milczeć.
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Ale wiecie, że ja czasem też czytam książki o heterykach? Nawet muszę powiedzieć, że zbyt często. Zatem celebrujmy takie momenty jak ten, gdy mamy 900 stron nienormatywnych historii w jednej książce.
Piszę na wysokieobcasy o pewnym koncepcie, który mi chodzi od dawna po głowie. Mianowicie o tym, że nienormatywność nie jest dziedziczona, rzadko mamy matki czy ojców nienormatywnych w stopniu zbliżonym do wielu z nas. Nie istnieje generacyjne dziedziczenie doświadczeń przekazywanych przez ojców, dziadków, babki i ich córki – zastępuje je literatura. Dlatego odgrywa ona tak wielką rolę w...
Radiowcy podczas audycji proszą, byście wpisywali im miasta, z jakich słuchacie, to ja mam inną prośbę - wpiszcie miasta, w których coś wam zabetonowano. Albo wyłożono kostką, czy usunięto drzewa? Zapraszam. Producent kostki Bauma podpowiada: “Jak uzyskać trwałą i estetyczną nawierzchnię wokół domu? Najlepiej zastosować kostkę brukową”. Po co komu drzewka, krzewy, jakieś badyle, nie daj bogini - patyki? Kostka jest estetyczna i trwała, a drzewa to się łamią, liście opadają, trzeba wokół tego chodzić, podlewać. Coś, co na małą skalę często widzimy w obejściach domów, czyli wybrukowanie...
Znowu wracam do Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, tym razem z wstrząsającym wierszem pochodzącym pierwotnie z tomu "Nenia i inne wiersze", a przedrukowanym w "Dezorientacjach. Antologii polskiej literatury queer", która już niedługo ukaże się nakładem Krytyki Politycznej. Czytam ją na wyrywki - to około 900 stron - i fascynuje mnie ogrom pracy jaki włożyli w nią Błażej Warkocki, Alessandro Amenta i Tomasz Kaliściak. Wiele odkryć przed osobami, w których ręce trafi ta wspaniała książka. A kiedy premiera? Chyba właśnie "idzie do druku", wiec pewnie pod koniec stycznia. Ale wydawnictwo...