Czytaj post
Jacek Giszczak, Marginesy, Justyna Czechowska, Jacek Dehnel, Jarosław Mikołajewski, Anna Bańkowska, Lucy Maud Montgomery, Gazeta Wyborcza, Piotr Oczko

[GAZETA WYBORCZA] "Nareszcie ktoś miał odwagę. Ania to nie jest sentymentalne polskie dziewczę z dworku"

Już wszyscy chyba napisali coś o "Anne z Zielonych Szczytów", zatem czas na mnie i moich rozmówców i rozmówczynie. W artykule m.in. Justyna Czechowska, Jacek Dehnel, Jacek Giszczak i - oczywiście - Anna Bańkowska opowiadają mi nie tylko o Ani/Anne, ale też o przekładach dzieł, które się już dobrze zadomowiły w polskim języku i kulturze.

---

W nowym przekładzie Anny Bańkowskiej (wyd. Marginesy) główna bohaterka książki Lucy Maud Montgomery "Ania z Zielonego Wzgórza" stanie się Anne, a Wzgórza, "Szczytami".

Nowy przekład już wywołał wiele emocji. Czy ma sens? I dlaczego często nowe przekłady klasyki kończą się atakiem na tłumacza.

Czytaj post
Prószyński i S-ka, Steven Rowley, Magdalena Rychlik

[RECENZJA] Steven Rowley, "Gujcio"

Moje lektury w ostatnich tygodniach były doskonale dopasowane do tego, co oglądałem za oknem - smutno i szaro. Śmierć w mniej lub bardziej dramatycznych okolicznościach, a na deser żydowskie dzieci wykupywane z chrześcijańskich rodzin. Dlatego, gdy zobaczyłem okładkę powieści Stevena Rowleya, pomyślałem - tego potrzebuję! Lekka, przyjemna opowiastka obyczajowa, czemu nie? Literatura jest jednak źródłem cierpień. Chyba na piątej stronie książki okazuje się, że właśnie umarła Sara, zostawiając dwójkę dzieciaków, co prawda z ojcem, ale uzależnionym od leków. Lepiej trafić nie mogłem! Czy...

Czytaj post
Czarne, Gazeta Wyborcza, Krzysztof Jarosz, Annie Ernaux, Magdalena Budzińska

[GAZETA WYBORCZA] "Oto "bezosobowa autobiografia". To właśnie ta książka przyniosła Annie Ernaux międzynarodową sławę"

Dzisiaj w onlajnie GW piszę o jednej z najważniejszych książek, jakie wyszły w Polsce w ostatnich latach. Przeczytajcie "Lata" choćby po to, by zobaczyć jak jeszcze inaczej można opowiedzieć swoje życie.

---

Ernaux porusza najważniejsze tematy, którymi żyło francuskie społeczeństwo drugiej połowy XX wieku i początku kolejnego stulecia. Niektóre z nich są dla polskiego czytelnika odległe, jak choćby wojna w Algierii, ale niektóre wciąż bliskie.

O Janie Pawle II pisze Ernaux: "Był politycznym bohaterem zachodniej wolności, takim Lechem Wałęsą w skali światowej. Jego wschodni akcent, biała szata,...

Czytaj post
Nisza, Mateusz Pakuła

[RECENZJA] Mateusz Pakuła, "Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję"

Literatura żałobna, pogrzebowo-chorobowa ma się w Polsce całkiem dobrze. Od “Nie ma” Mariusza Szczygła, przez “Bezmatek” Miry Marcinów, po książkę Marcina Wichy - przeważnie są to książki literacko wysmakowane, formalnie intrygujące i znajdujące dla siebie spore grono czytelników i czytelniczek. Mogę się mylić, ale wydaje się, że w ostatnich latach tego typu literatura pojawia się częściej - do listy dołożyłbym książkę Izy Morskiej, “Wymiary życia” Juliana Barnesa (tłum. Dominika Lewandowska-Rodak) i oczywiście “Rok magicznego myślenia” zmarłej niedawno Joan Didion (przekład Hanny...

Czytaj post
Nisza, buforowanie, Mateusz Pakuła

[BUFOROWANIE] Mateusz Pakuła, "Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję"

Co jakiś czas są tu "wiersze na dobrą noc" ale tym razem fragment książki Mateusza Pakuły, "Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję". Nie żałuję tego, że nie mogłem zasnąć wczoraj czytając. Fantastyczne są tu fragmenty pisane rozpaczą i gniewem. Przypomina mi się pogrzeb babci, okropna msza w niewielkiej kaplicy na cmentarzu i ksiądz mówiący coś ("pierd**** coś" - tak raczej myślałem) o "naszej siostrze Marii". Jaka k**** twoja siostra, ty *****, który musisz zerkać do kartki, by przypomnieć sobie jej imię - pytałem siebie w duchu. I ten nerw, bez cenzury, bezradność...