Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
Teresa Tyszowiecka Blask, Tiya Miles, Dowody

[RECENZJA] Tiya Miles, "Wszystkie rzeczy na drogę"

Niemal rok po rozstaniu się ze stanowiskiem sekretarza redakcji w Dowodach, światło dzienne ujrzało ostatnie po trochu “moje” dziecko, czyli “Wszystkie rzeczy na drogę” Tiyi Miles w przekładzie Teresy Tyszowieckiej Blask! Dziecko, bo była to książka, którą wynorałem i do której wydania przekonałem wydawnictwo, wiedząc, że jest to bardzo ryzykowna ekonomicznie decyzja. “Wszystkie rzeczy…” zachwycają z wielu powodów. Po pierwsze niezwykłą historią, wokół której amerykańska historyczka buduje wielopiętrową opowieść o losie czarnych kobiet w Ameryca Północnej. Tym, co spaja opowieść Miles...

Czytaj post
Znak, Książka Tygodnia, Małgorzata Lebda, Pasje

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Małgorzata Lebda, "Łakome"

Jest to proza mocarna. Są “Łakome” elegią ku czci przemijającego świata, momentami rzewną, wzruszającą, ale nie naiwną. Słowa u Lebdy trzymają się wersu. *** Jest u Lebdy fantastyczne, niemal niespotykane we współczesnej prozie polskiej czucie języka, znaczenia słów, zakotwiczania ich, przemieniania. Jest sączenie opowieści na kilku planach, tragizm śmierci opisany z godnym mu szacunkiem i dostojeństwem. Przez lata mówiło się o "prozie chłopskiej". Może dziś trzeba zacząć mówić o prozie "babskiej"? A może "babinej"? W przeciwieństwie jednak do najważniejszych dzieł “prozy chłopskiej”,...

Czytaj post
Empik, Cyranka, Książka Tygodnia, Fatma Aydemir, Zofia Sucharska

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Fatma Aydemir, "Dżiny"

“Dżiny” to rodzinna historia imigracji. Uzupełnianie białych plam w pozornie jednolitym wizerunku imigrantów. Książka, która choć momentami bardzo emocjonalna, nie popada w rzewność czy kicz. Aydemir świetnie prowadzi dramaturgię, ma dla czytelników sporo niespodzianek i choć można trochę wypomnieć jej płaskość postaci drugoplanowych, to nie można odmówić sprawności i tego, że napisała powieść, którą naprawdę warto zabrać ze sobą w długą podróż. Nie tylko do Niemiec czy Turcji. *** Gdy Hüseyin przylatuje do Stambułu widzi swoją przyszłość spokojną i radosną. Za chwilę rząd federalnej...

Czytaj post
Czarne, Tomasz Różycki

[RECENZJA] Tomasz Różycki, "Złodzieje żarówek"

Jęknąłem wcale nie cicho, gdy przeczytałem opis nowej powieści Tomasza Różyckiego. Blokowe opowieści z czasów PRL wydają się tematem przetrawionym przez literaturę. Tematem, z którego trudno wycisnąć krew i pot. Choć Różyckiemu kibicuję od lat, miałem obawy. Bo się już Różycki trochę spalił na "Ijaszu", będącym propozycją literacko ciekawą, ale dla wąskiego bardzo grona czytelników. A tu te bloki. No po co Ci to panie poeto, po co? Pytałem głośno, bo ja rozmawiam z autorami czasem bez ich udziału. A jednak Różyckiemu się udaje. To ballada, mit, legenda. Antropologia blokowiska...

Czytaj post
Genowefa Jakubowska-Fijałkowska, Instytut Mikołowski

Genowefa Jakubowska-Fijałkowska, "Wiwisekcja"

"Co to było w nocy / że tak zaśliniłam poduszkę", zastanawia się Genowefa Jakubowska-Fijałkowska, laureatka m.in. Nagrody im. Wisława Szymborska w jednym z wierszy zgromadzonych w tomie "Wiwisekcja". Tomie, do którego miałem zaszczyt napisać kilka zdań na okładkę. Oto one. W czasach radykalnej empatii, czułych narratorów i przyjaznego motywowania, poetka ta proponuje lirykę (pozornie) nieczułą, zwłaszcza wobec samej siebie. Lirykę nie oszczędzającą nikogo - zarówno czytelnika, jak i autorskiej persony. To poezja zirytowana, niedospana, politycznie zorientowana, ale też bezradna,...

Czytaj post
Julian Barnes, Świat Książki, Bartłomiej Zborski, Książka Tygodnia, Pasje

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Julian Barnes, "Elizabeth Finch"

- Nie jestem Sokratesem, a wy nie jesteście Platonami - powiedziała podczas pierwszego wykładu. Mimo to - jak zapewniła - zajęcia będą oparte na dialogu, a zajęcia będą “zdyscyplinowaną zabawą”, bo “improwizacja to nie tutaj”. - Nazywam się Elizabeth Finch. To tyle, dziękuję. Po takim wstępie czytelnik może tylko rozsiąść się wygodnie w fotelu, położyć na kocu i oczekiwać opowieści o kobiecie-przewodniczce, kimś nietuzinkowym, kogo cechuje nienaganna postawa, delikatna elegancja i odrobina ekscentryczności. Gdyby próbować sobie wyobrazić bohaterkę nowej powieści Juliana Barnesa,...

Czytaj post
Wydawnictwo Poznańskie, Wydawnictwo Literackie, Justyna Piekarczyk, Magdalena Wilczewska, Piotr Miklaszewski

[RECENZJA] Justyna Piekarczyk, "Adopcja na cztery łapy" i Magdalena Wilczewska, Piotr Miklaszewski, "Wyszczekane podróże"

Tajfuna mi przywieziono. Choć poznaliśmy się w schronisku, to trafił do mnie prosto z kliniki, gdzie przeszedł operację. W pierwszą podróż ruszyliśmy zatem na zdjęcie szwów. Autobusem, z psem w kloszu, który - pies, nie klosz - był jeszcze na etapie "zagryzę was wszystkich". “Miałem serce w przełyku, lecz nic mi się nie stało”, cytując klasyka. Tajfunowi też. Podróż przebiegła idealnie. I za nią były kolejne - do pracy, po mieście, pociągami, samochodami. Nerwów i trudnych sytuacji było sporo, ale uczymy się siebie kolejne lata metodą prób i błędów. Warto jednak popełniać mniej błędów, a...

Czytaj post
Znak, Maria Makuch, Maggie Shipstead

[RECENZJA] Maggie Shipstead, "Zaskocz mnie"

Czego spodziewać się po takim tytule, jak nie zaskoczenia? Kłopot w tym, że jestem już po lekturze książki Maggie Shipstead, “Wielki krąg” (tłum. Justyn Hunia), która to ukazała się w Polsce jako pierwsza z trzech jej dotychczasowych powieści, choć jest dziełem w karierze amerykańskiej pisarki przedostatnim (3 z 4). “Zaskocz mnie” (tłum. Maria Makuch) czyta się bowiem jak poligon testowy pomysłów, które zostaną wykorzystane w “Wielkim kręgu”. Poligon ciekawy, wciągający (doczytałem w kilka dni), ale jednak - gdy zna się dwukrotnie tu już wzmiankowany tytuł - przewidywalny. Shipstead...

Czytaj post
Wydawnictwo Literackie, Maciej Sieńczyk, Empik, Pasje

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Maciej Sieńczyk, "Spotkanie po latach"

Jest to wyznanie wcale nie marginalne. Należą do niego osoby w różnym wieku, o zróżnicowanym statusie materialnym i tożsamościach nieprzewidywalnych. W kościele tym ceni się kontrastowe barwy, kadry w których artefakty ustawiają się w surrealistyczne szyki, a w opowieści - historie, które niekoniecznie prowadzą dokądkolwiek. Wyznawcy nie zrzeszają się, mają skłonność do praktyk indywidualnych. Szukają innych wymiarów w czymś pozornie płaskim, jednowymiarowym, banalnym, infantylnym, rodem z pseudogotyckiego horroru klasy podrzędnej. Doceniają humor, ale mają skłonność do taplania się w...

Czytaj post
Znak, Krzysztof Mrowcewicz

[RECENZJA] Krzysztof Mrowcewicz, "Burza i zwierciadło"

Co się stanie, gdy wybitnego polskiego poetę z XVII wieku wyślemy na angielski dwór, a wszystko to damy do opisania wybitnemu eseiście z XXI wieku? Książka, która zachwyca od pierwszych stron. *** - Jestem ciekawy. Chcę wiedzieć, bo chcę. Moje życie jest nieciekawe, ale ja jestem samą ciekawością - mówi Danielowi Naborowskiemu miejscowa - gdańska - sława, profesor anatomii i medycyny, Joachim Oelhaf. I ja też życie prowadzę przeciętnie ciekawe, ale gdy czytam “Burzę i zwierciadło” Krzysztofa Mrowcewicza, jestem samą ciekawością. To jedna z tych książek, w których postmodernistyczna...