Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
Empik, Cyranka, Katarzyna Michalczak, Książka Tygodnia, Pasje

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Katarzyna Michalczak, "Synu, jesteś kotem"

Czytając książkę Katarzyny Michalczak myślałem o tych wszystkich neuronietypowych dzieciakach, które w mojej szkole (lata 90., bezrobocie 40 proc.) pałętały się bez poczucia celu i sensu. A potem były zastraszane, bite, w domu spotykały się z pogardą. Czekano aż "debile" dorosną, by załapać dającą socjalne minimum pracę i dowegetować do końca. Albo dojść do wniosku, że koniec należy przyspieszyć. To książka ciekawa literacko jako pewien etyczny model pisania o osobach neuronietypowych. Jak wygląda prawdziwe "oddawanie głosu" i na ile kompromisów musi wtedy pójść pisarka? Myślę, że to...

Czytaj post
Znak, Gazeta Wyborcza, Emilia Dłużewska

[GAZETA WYBORCZA] "Niezwykła opowieść o depresji i chorobie dwubiegunowej. Takie książki mogą zmienić świat"

Uwaga, podczas lektury "Jak płakać w miejscach publicznych" można płakać! W miejscu publicznym. Albo domowym zaciszu. --- Tej wiosny wszyscy będziemy ryczeć. Nie tylko z powodu pylących drzew czy traw, ale też dzięki Emilii Dłużewskiej. Jej autobiograficzny esej "Jak płakać w miejscach publicznych", opowieść o depresji, chorobie dwubiegunowej i szeroko zakrojonych zmaganiach z własną psychiką oraz historią rodzinną, wydaje się – a rzadko miewam takie przeczucia – książką, która może zmienić świat. Przynajmniej kilku osób. Warto sprawdzić, czy jest się jedną z...

Czytaj post
Czytelnik, Jan Strzelecki

[RECENZJA] Jan Strzelecki, "Próby świadectwa"

“Sądu o wartości życia nie da się oprzeć na rozumie”, pisał w 1971 roku socjolog Jan Strzelecki w tomie esejów filozoficznych, na którym moją uwagę zwróciła E., wprawiając mnie w popłoch i zakłopotanie, że nie znam tego dzieła. Niestety - niekiedy człowiek rozminie się z lekturą, a lektura z człowiekiem. Możecie uniknąć mojego losu, nie pić go nawet naparstkiem i nadrobić lekturę “Prób świadectwa”, bo to dzieło wybitne literacko, wielokrotnie intrygujące, z intuicjami wykraczającymi poza czas i sytuację autora, o co niełatwo nie tylko w literaturze, ale - wbrew pozorom -...

Czytaj post
Książkowe Klimaty, Anna Wanik, Tereza Semotamová

[RECENZJA] Tereza Semotamová, "W szafie"

Gdyby wybierać sprzęty do właśnie urządzanego mieszkania na podstawie częstotliwości ich występowania w literaturze, trzeba by je wypełnić szafami. Stałyby obok siebie, szafy o różnych właściwościach. Szafy - portale otwierające na podróże. Taka szafa stoi w starym domu profesora Kirke'a z powieści Lewisa. Bohaterowie “Lwa, czarownicy i starej szafy” otwierając drzwi do jej wnętrza na szczęście nie słyszeli - jak Miron Białoszewski - szeptu “ta szafa to wejście do piekła”. Poeta nie przestraszył się i we wnętrzu dostrzegł “czerwoną suknię i czarne skarpetki Dantego". Szafy mają swoje...

Czytaj post
Znak, Iwona Boruszkowska, Eugenia Kuzniecowa

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Eugenia Kuzniecowa, "Nim dojrzeją maliny"

Jako KSIĄŻKĘ TYGODNIA mam dla Państwa powieść Eugenii Kuzniecowej, "Nim dojrzeją maliny" w przekładzie Iwony Boruszkowskiej. Kuzniecowej udała się niełatwa sztuka połączenia motywów charakterystycznych dla masowej literatury, którą w Polsce reprezentuje na przykład Katarzyna Grochola, z ambicjami i refleksjami dużo głębszymi, niż w większości popularnych powieści obyczajowych. Moi znajomi - a przynajmniej ci, których jeszcze na to stać - ostatnio przestali mówić na swoje wiejskie posiadłości “dom”. Dzisiaj kupuje się “siedliska”. W takim siedlisku można się osiedlić i wdychać zapach...

Czytaj post
Świat Książki, Justyna Kopińska, OsnoVa

[RECENZJA] Justyna Kopińska, "Współczesna wojna"

Gdyby chcieć określić styl literacki, jakim Justyna Kopińska napisała “Współczesną wojnę”, trzeba by odwołać się do popularnych ostatnio prób rozmawiania ze “sztuczną inteligencją”. Język tekstów Kopińskiej nie odstaje zbytnio od możliwości automatu, a czytany na głos brzmi jakby powstał w kolaboracji SIRI, Alexy i AI. Książka jest zbiorem kilkudziesięciu niesamowicie pretensjonalnych “felietonów” i jednego tekstu bardzo chcącego być reportażem. Zacznijmy od początku.

Otwierającą “Współczesną wojnę”, “Modlitwę o nawrócenie Rosjan” trudno nazwać reportażem. To zlepek scen z trzech “wizyt...

Czytaj post
Wydawnictwo Poznańskie, Urszula Chylaszek

[RECENZJA] Urszula Chylaszek, "Kanska. Miłość na Wyspach Owczych"

Tak jak obiecałem, w tym roku nowości wydawnicze traktuję z jeszcze większą niechęcią niż zawsze i powoli doczytuję sobie to, co mi spadnie ze stosu na głowę. A spadła książka, którą przeczytałem z wielką przyjemnością, choć nic na to nie wskazywało, gdy zobaczyłem jej tytuł. Otóż ja jestem bardzo podejrzliwy wobec książek z miłością w tytule. Najmniej w tym reportażu podoba mi się jego tytuł, a raczej podtytuł. “Miłość na Wyspach Owczych” brzmi nijako i zupełnie nie zdradza tego, jak dobrą książkę napisała Urszula Chylaszek. Dlaczego tytuł jednak nie taki? Była już “miłość w Szwecji”...

Czytaj post
Filtry, Marie NDiaye, Magdalena Kamińska-Maurugeon

[RECENZJA] Marie NDiaye, "Zemsta należy do mnie"

Lepiej tego roku - przynajmniej w zakresie przeczytanej literatury - rozpocząć nie mogłem. Powieść Marie NDiaye niepokoi od pierwszych stron, w trakcie lektury kilkakrotnie zaskakuje, a w finale… no dobrze, zatrzymajmy się. Pozornie - to słowo ważne dla tej powieści, bo sama opowieść wewnętrznie jest historią o grze pozorów - mamy tu bardzo oczywistą historię. 5 stycznia 2019 roku mecenas Susane przyjmuje w swojej kancelarii mężczyznę, który prosi ją o zostanie obrończynią jego żony. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie dwa fakty. Marlyne, żona pana Principeaux zabiła trójkę ich...

Czytaj post
Ossolineum, Książka Tygodnia, Pasje, valtera hugo mãe, Michał Lipszyc

[KSIĄŻKA TYGODNIA] valtera hugo mãe, “apokalipsa ludzi pracy”

“apokalipsa ludzi pracy” Valtera Hugo Mãe to niezwykle gęsta, przenikliwa i poruszająca opowieść o ludziach, których mijamy codziennie w drodze po własne szczęście. Jednocześnie to książka, która unika nostalgii, naiwności i dobroduszności. I dzięki temu porusza jeszcze mocniej. Wbrew oczekiwaniom Marii de Graçy, brama do nieba była niewielka. Bohaterka książki “apokalipsa ludzi pracy”, żeby dostać się do rajskich przestrzeni, “musiałaby się mocno pochylić, aby ją przekroczyć”. Nie była jedyną chętną. Na placu przed niebem tłum chętnych czekał potęgując chaos, a święty Piotr zirytował...

Czytaj post
Katarzyna Sajdakowska, Timof Comics, Paco Roca, Aimee de Jongh, Non Stop Comics, Bartosz Musiał

[RECENZJA] Paco Roca, "Koleje losu" i Aimee de Jongh, "Dni piasku"

Te dwa słusznych rozmiarów komiksy na stosiku wstydu przeleżały trochę czasu. Paco Rocę uwielbiam, ale obawiałem się go w większej, bardziej epickiej opowieści. Co innego Aimée de Jongh. O jej komiksie przypomniałem sobie dopiero dzięki zestawieniom “najlepszych komiksów roku”. W tym niemal pozbawionym słońca i nieobfitującym w radosne momenty miesiącu uznałem, że komiks, w którym jest aż za dużo światła, będzie tym, czego potrzebuję. O tym, że to cholernie smutna historia, a smutnych historii to ja przerabiam już za dużo, nie pomyślałem. Oba komiksy są dziełami udanymi, świetnie...